Czekolada do potęgi trzeciej
To nie notka kulinarna, ale i tak smakowita - przedstawię Wam dziś te oto trzy pyszności:
- FARMONA, Sweet Secret, Czekoladowe mleko do kąpieli
- JOANNA, Sweet Fantasy, Żel pod prysznic
- ORIGINAL SOURCE, Chocolate & Orange shower
Kosmetyki te otrzymałam miesiąc temu od Uli w ramach akcji Testuję - wybieram najlepsze. Moim zadaniem było porównanie ich, i choć nie było to wcale takie proste - wybrałam swojego faworyta :) Ale zanim do tego dojdziemy, napiszę parę słów o każdym z nich, oceniając je w różnych kategoriach i przyznając im punkty (od 1 do 3 w każdej z kategorii).
- FARMONA - sporej wielkości butla, która nie należy do najwygodniejszych, ale jak na tę pojemność nie jest wcale źle - da się porządnie złapać butelkę w rękę, nie wyślizguje się. W miarę łatwo się otwiera i zamyka. (1pkt)
- JOANNA - zdecydowanie najwygodniejsze opakowanie ze wszystkich trzech. Uwielbiam butelki z pompką - są najszybsze, higieniczne i bezproblemowe w użyciu! Duży plus - szkoda, że większa ilość producentów żeli pod prysznic nie wprowadza właśnie takich butelek. (3pkt)
- ORIGINAL SOURCE - te buteleczki prawdopodobnie wiele z Was dobrze zna. Są w miarę wygodne w użyciu i wyglądają bardzo estetycznie. Najlepsze w nich jest to, że stawia się je do góry nogami - więc kiedy żel będzie się kończył nie trzeba będzie czekać, aż spłynie, tylko wszystko będzie pod ręką :) (2pkt)
2. Konsystencja:
- FARMONA - zgodnie z nazwą, konsystencja przypomina mleko, jest raczej rzadka. Nie sprawia problemów, dobrze się rozprowadza po skórze. (2pkt)
- JOANNA - konsystencja rzadkiego żelu, nie jest zła, ale nie można nabrać jej naraz zbyt wiele, gdyż spływa ze skóry. Dobrze się pieni. (1pkt)
- ORIGINAL SOURCE - konsystencja gęstsza, jakby galaretowata. Może spłynąć ze skóry, więc trzeba uważać. Doskonale się pieni! (3pkt)
3. Zapach:
- FARMONA - połączenie czekolady i pistacji pachnie bardzo apetycznie, tak torcikowo. Nie jest to sztuczny zapach. Ma się ochotę zjeść coś słodkiego :) Zapach jest intensywny, a po kąpieli utrzymuje się zarówno na skórze, jak i w łazience. (3pkt)
- JOANNA - intensywny zapach czekolady, jednak wyczuwam w nim coś sztucznego. Nie zostaje tak długo na ciele, a szkoda. (2pkt)
- ORIGINAL SOURCE - pachnie jak pomarańczowe delicje szampańskie. To bardzo ładny zapach, ale niestety zaraz po kąpieli znika ze skóry. A ja lubię, jak pachnie długo... (1pkt)
4. Działanie:
- FARMONA - myje i odżywia, nie zaburzając nawilżenia skóry. (3pkt)
- JOANNA - dobrze oczyszcza, nie wysusza. (2pkt)
- ORIGINAL SOURCE - oczyszcza bez zarzutu, ale czasami lekko wysuszył mi skórę. (1pkt)
5. Cena/pojemność:
Każdy z trzech kosmetyków okazał się bardzo wydajny i przez miesiąc (bo tak długo właśnie je testowałam) nie zdołałam zużyć do końca żadnego z nich. Jeżeli zaś chodzi o stosunek ceny do ilości, znacznie się różnią pod tym względem.
- FARMONA - 13 zł za 500ml (3pkt)
- JOANNA - 7zł za 250ml (2pkt)
- ORIGINAL SOURCE - 8,99zł za 250ml (1pkt)
Podsumowując...
- FARMONA - 12 pkt
- JOANNA - 10 pkt
- ORIGINAL SOURCE - 8pkt
Czyli... naszą rywalizację wygrywa Mleko Farmona Sweet Secret :-) Co wcale nie oznacza, że pozostałe żele uważam za złe - tak naprawdę każdy z nich ma swoje plusy i każdego używa się bardzo przyjemnie. Żadnego z nich z pewnością nie nazwę złym kosmetykiem, starałam się jednak w miarę obiektywnie przedstawić ich cechy.
To chyba najsmakowitsze testowanie, jakie do tej pory przerobiłam :-) Dzięki, Ula!
Ale super byłoby tak przetestować, ;P
OdpowiedzUsuńMmm, uwielbiam czekoladę pod każdą postacią :)
OdpowiedzUsuńJa też! Ale tej jadalnej spożywam zdecydowanie za dużo, więc przerzucam się na kosmetyki ;)
Usuńmmm czekoladowych kosmetyków jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńChyba najwyższy czas spróbować. Tylko uważaj - to wciąga! :))
Usuńjestem uzależniona od czekolady więc to coś dla mnie.:)
OdpowiedzUsuńja na ten z farmony poluje :)
OdpowiedzUsuńWarto spróbować :)
UsuńA do mnie ten zapach z Farmony akurat nie przemawia.
OdpowiedzUsuńMam ten żel Joanny i nie mogę go zużyć. Nie podoba mi się zapach :/
OdpowiedzUsuńPachnie tak samo jak krem do rąk z tej serii - na początku ten zapach mi się bardzo, bardzo podobał, ale później zaczęłam wyczuwać w nim sztuczność.
UsuńMiałam Farmonę i niestety mi zapach nie odpowiadał, jak dla mnie zbyt mdlący. Kąpiel mnie nie orzeźwiała a wręcz przeciwnie...:(
OdpowiedzUsuńJak widać to rzecz gustu, ja ją uwielbiam :)
Usuńczekolada<3
OdpowiedzUsuńmam ten z Joanny, niestety zapach kiepsko czekoladowy jak dla mnie :(
OdpowiedzUsuńZapachy czekolady w łazience...hm... ja lubię pomarańczowo-czekoladową Luksję :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie próbowałam ale chętnie się skuszę :)
Usuńna sweet secret mam największą ochotę :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie na Farmonę mam chrapkę :) dobrze, że wypadł najlepiej w rankingu :)
OdpowiedzUsuńTen z Joanny bardzo mnie zaciekawił:)
OdpowiedzUsuńOmmmommmommm ile bezkarnej czekolady :)
OdpowiedzUsuńRacja... przynajmniej w ten sposób można się nacieszyć czekoladą bez wyrzutów sumienia :)
UsuńO mamo, ale cudowności :) Uwielbiam czekoladowe smakołyki kąpielowe :P
OdpowiedzUsuńTego z Joanny chciałam dorwać w Biedrze, bo były chyba za 6 zł, ale mam za dużo żeli :P
OdpowiedzUsuńA OS tego nienawidzę :/
aż mnie zmuliło ;)
OdpowiedzUsuńHahahaa ;))))
UsuńJej uwielbiam kosmetyki o czekoladowym zapachu :)
OdpowiedzUsuńWpadnij do mnie przy okazji :)
http://kosmetycznieee.blogspot.com
Ach, faktycznie słodki test:) Pewnie wybrałabym Farmonę ze względu na dłużej utrzymujący się zapach na ciele:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam...
Racja, to bardzo ważna cecha kosmetyków kąpielowych :)
Usuńmmmmmmmmmmm, kocham czekoladę! Najpyszniej wygląda Joanna ;)
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym się skusiła właśnie na FARMONE. Od dawna czytam na blogach opinie iii....w końcu trzeba spróbować :)
OdpowiedzUsuńMuszę skusić się na tę Farmonę :D
OdpowiedzUsuńTeż bym wybrała Farmonę, choćby dla zapachu.
OdpowiedzUsuńTo Regenerum do rąk warto wypróbować.
Używałam tylko Farmonę i widzę, że chyba najlepiej trafiłam... :)
OdpowiedzUsuńFajne porównanie, nie miałam żadnego.
OdpowiedzUsuńWolę jeść czekoladki;)
OdpowiedzUsuńEch, a kto nie woli? ;))
Usuńlubię takie czekoladowe kosmetyki:))
OdpowiedzUsuńCo za bojowy pojedynek czekolady :)
OdpowiedzUsuńJuż teraz wie, która wygrywa starcie ;D
Świetne porównanie :) Jak dla mnie OS'y tylko pachną i to jedynie w opakowaniu :) Żadnego żelu/mleka z powyższych nie miałam, ale po tym przeglądzie chyba postawiłabym na Joannę :) Mleko jakoś mi nie bardzo się podoba :P
OdpowiedzUsuńEkstra porównanie! Oby częściej takie :)
OdpowiedzUsuńOooo jak słodko :D Miałam każdy z tych produktów i najbardziej przypadł mi do gustu SweetFantasy :) Bardzo lubie takie porównania :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńczytałam, że czekolada posiada wiele dobroczynnych składników, które wpływaja na naszą skórę choć przyznam że nie miałam jeszcze żadnego produktu z czekoladą w roli głównej.Z chęcią coś przetestuję ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Oprócz żeli pod prysznic miałam jeszcze maseczkę z czekoladą i jej używanie również było bardzo przyjemnę. Myślę, że w przypadku czekolady niebagatelne znaczenie ma również relaksujący i przyjemny zapach :)
UsuńMnie mimo wszystko kusi Joanna ;-)
OdpowiedzUsuńkusi kusi, zapraszam
OdpowiedzUsuńMiałaś bardzo przyjemne testowanie :)
OdpowiedzUsuńTo się zgadza :)
UsuńUwielbiam ten zapach:)
OdpowiedzUsuńświetne i smakowite zestawienie, nie znam żadnego z prezentowanych...kilka razy robiłam podchody do O ale jakoś zapach mnie nie przekonywał...
OdpowiedzUsuńCiekawe zestawienie oraz porównanie, ale u mnie żele OS zgarniają pierwsze miejsce :) Zapach lubię w trakcie, tyle wymagam od kąpielowych umilaczy potem jest miejsce na balsam/lotion/masło do ciała.
OdpowiedzUsuńFarmonę miałam i niestety bardzo się z nią nie polubiłam, a szkoda bo w opakowaniu przed użyciem zapach zapowiadał się obiecująco :)
jak zapachowo i slodko...cos pieknego zapewne...kocham takie słodkie zapachy :)
OdpowiedzUsuńmmm jak słodko :) uwielbiam takie kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńczekoladę uwielbiam, ale jeść, natomiast kosmetyki o takim zapachu nie przekonują mnie niestety:(
OdpowiedzUsuńCzyli Farmonce warto przyglądnąć się bliżej ;)
OdpowiedzUsuńMmm kocham czekoladowe kosmetyki:) Z tych nie miąłam tylko Joanny:)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń