Tołpa Dermo Face Hydrativ - i tak, i nie
W dzisiejszym odcinku zajmę się testowaną przeze mnie serią Tołpa Dermo Face Hydrativ, a dokładniej kremem oraz serum. Które z nich zostanie ze mną na dłużej?
Na NIE: Lekki krem nawilżający na dzień SPF15
Byłam bardzo pozytywnie nastawiona do tego kremu - w końcu jak dotąd zdecydowana większość kosmetyków tej marki sprawdziła się u mnie świetnie. Niestety, okazało się, że posiada on wady które w moich oczach go dyskwalifikują.
Opakowanie - estetyczne i funkcjonalne, jak reszta opakowań Tołpy. Lubię te tubki o wiele bardziej, niż standardowe słoiczki. No i doskonale sprawdzają się w podróży.
Krem jest barwy białej, o ładnym zapachu. Jego konsystencja - wbrew nazwie - wcale nie wydała mi się taka lekka (widywałam lżejsze i takie też preferuję), jednak nie utrudniała ona szybkiej aplikacji na skórę.
Krem wchłania się bardzo długo - albo raczej nie wchłania się wcale. To wszystko "zasługa" zawartego w nim filtra przeciwsłonecznego. Kremy z filtrem zazwyczaj powodują mocne świecenie się (błyszczenie) twarzy i jej bielenie, i tak też jest w tym przypadku. Niby to zrozumiałe, ale... ten filtr to tylko SPF15. Mało! Jest to niewystarczająca ochrona, a przy tym musimy znosić wszystkie wady filtrów... To mi się nie podoba.
Na domiar złego - kiedy kilkukrotnie posmarowałam krem zbyt blisko oczu, zaczęły mi bardzo łzawić.
Krem również średnio nadaje się pod makijaż, ponieważ roluje się pod nim.
A jakby tego wszystkiego było mało, to po dłuższym czasie używania krem zaczął mnie zapychać. To już do reszty sprawiło, że nie mam ochoty dokańczać tubki... i nie sięgnę po niego w przyszłości.
Opakowanie: tubka 40ml, w kartoniku
Cena: 37zł
Dostępność: bardzo dobra - drogerie, apteki, internet
Czy kupię w przyszłości? Nie.
Cena: 37zł
Dostępność: bardzo dobra - drogerie, apteki, internet
Czy kupię w przyszłości? Nie.
Na TAK: Nawilżające serum odprężające
Bardzo przypadło mi do gustu opakowanie tego kosmetyku - zarówno kartonik (estetyczny jak i pozostałe opakowania Tołpy) jak i buteleczka, w której serum jest umieszczone. Ma ono postać płynną, więc kluczową kwestią jest odpowiedni dozownik, który pozwala na precyzyjne zaaplikowanie kosmetyku na skórę.
Serum wchłania się dość szybko (choć nie błyskawicznie), a przez ten czas czujemy jego przyjemny zapach, który przez chwilę zostaje na skórze. Podoba mi się, że fakt aplikacji serum nie zmienia w żaden sposób tempa wchłaniania kremu który zaaplikujemy zaraz po nim. Nie sprawia żadnych problemów, a działa :)
To pierwsze serum, które stosowałam regularnie i na dłuższą metę. Codziennie rano i wieczorem sumiennie aplikowałam je przed nałożeniem kremu. Jestem zachwycona jego skutecznością - naprawdę podniosło poziom nawilżenia mojej skóry, przyniosło jej komfort i odprężenie. Bardzo mi się podoba taki efekt, wcześniej myślałam że sam krem mi wystarczy ale teraz wiem, że do tego serum będę wracać.