Lekka ochrona na słoneczne dni - SORAYA, Wodoodporny balsam do opalania SPF10 [recenzja gościnna]
Witam Was i zapraszam na kolejną recenzję z serii "plażowych" :) Następny kosmetyk z wakacyjnej paczki udoskonalającej opalanie to tym razem filtr przeciwsłoneczny o właściwościach wodoodpornych.
SORAYA, Wodoodporny balsam do opalania
SPF10 - ochrona niska
Skład produktu - na obrazku poniżej.
SORAYA, Wodoodporny balsam do opalania SPF10 - Składniki INCI |
Kosmetyk otrzymujemy w typowej, plastikowej butelce w "słonecznej" kolorystyce. Zamknięcie na "klik" pozwala na wygodne dozowanie. Konsystencja jest bezproblemowa w użytkowaniu - na tyle rzadka, by szybko rozprowadzić produkt na skórze, i na tyle gęsta by z niej nie spływać. Wchłania się dosyć szybko i mimo, że zostaje wyczuwalna warstwa na powierzchni skóry, nie jest ona tłusta i wkurzająca ;) Zapach neutralny, przyjemny, o średniej intensywności.
Kosmetyk był testowany przez moją rodzinkę wraz z przyspieszaczem, który opisywałam niedawno. Sprawdził się bardzo dobrze w swojej roli, choć musimy pamiętać, że jest to filtr z niską ochroną, więc osoby o bardzo jasnej karnacji powinny raczej sięgnąć po kosmetyki o wyższym faktorze. Właściwości wodoodporne są niezłe - nawet po wyjściu z morza filtr wciąż znajduje się na skórze, jednak warto pamiętać mimo wszystko o ponawianiu aplikacji co jakiś czas.
Filtr był stosowany na ciało, natomiast do twarzy stosowaliśmy filtry o wyższej ochronie - i takie postępowanie właśnie polecam. Po stosowaniu tego kosmetyku (wraz z przyspieszaczem i utrwalaczem) pojawiła się równomierna, ładna opalenizna, która będzie przypominać o beztroskich chwilach nad morzem :)
Używałyście już kosmetyków z tej słonecznej serii?