Denko - marzec 2013
Z góry przepraszam za jakość zdjęć. Mój aparat kompletnie sobie nie radzi jak na dworze jest taka szarzyzna... robiłam co mogłam. Oto moje ostatnie zużycia:
Jak widać troszkę się uzbierało. Bardzo mnie cieszy, gdy buteleczek na półce łazienkowej ubywa... :)
YVES ROCHER, Jardins du monde, Lawenda z Prowansji, kulka (50ml) - Bardzo polubiłam ten kosmetyk. Jako antyperspirant jest skuteczny (przynajmniej w warunkach zimowych, nie testowałam go w ekstremalnych ;), nie brudzi ubrań, jest wydajny... a jego podstawową zaletą jest fantastyczny zapach, taki sam jak żelu pod prysznic z tej serii. Będę wracać! Kupię ponownie.
ORIGINAL SOURCE, British strawberry shower (250ml) - Pachnie ok, wygląda ok, jest wegański, dobrze myje - taki przeciętniaczek. Spodziewałam się, że ta truskawa będzie pachnieć bardziej spektakularnie. Raczej nie kupię, chyba że będzie jakaś mega promocja.
JOANNA Naturia, Olejek nawilżająco-odżywczy pod prysznic i do kąpieli, kawa i śmietanka (200ml) - Zapach tej kawy długo będę pamiętać - bardzo przypadł mi do gustu. Moją recenzję możecie przeczytać TUTAJ. Kupię znowu!
EVELINE, Bio depil, Krem do depilacji wzmacniający naczynka (125ml) - Krem w porzadku, robi co trzeba, ale wydaje mi się odrobinę mniej dokładny niż mój ulubiony Just Epil, więc raczej nie kupię go ponownie.
ISANA, Handcreme intensiv 5% urea (100ml) - Słynny już rosmannowski krem, który uratował niejedne dłonie. Potwierdzam - jest skuteczny, zwłaszcza dla wymagających rąk. Kupię ponownie.
JOANNA, Sweet fantasy (75g) - Dobry krem, robi co trzeba, a przy tym naprawdę smakowicie pachnie. Kupię ponownie, a nawet wypróbuję pozostałe wersje zapachowe.
JOANNA Naturia, Masło do ciała z kawą (250g) - Bardzo przyjemne masełko. Zrecenzowałam TUTAJ. Szkoda, że mój kawowy zestaw już się skończył... ale kupię ponownie!
ZIAJA Rebuild, Termo-wyszczuplanie, Żel rozgrzewający (270ml) - Idealny kosmetyk na zimę, z rewelacyjnym dozownikiem. Wspomógł wyszczuplanie, ujędrnił, a przede wszystkim fantastycznie rozgrzewał (dobry przed wyjściem z domu na mróz ;). Kupię ponownie i chętnie zapoznam się z resztą tej serii.
BEBEAUTY, Płyn micelarny do demakijażu (200ml) - Znany wszystkim biedronkowy micel w mikroskopijnej cenie. Okazał się dużo lepszy, niż niektóre dużo droższe płyny. Mojego ulubieńca nie dogonił (przede wszystkim potrafi zaszczypać w oczy no i zmywa odrobinkę gorzej) ale i mnie nie zawiódł. Być może kupię znowu.
La-Roche Posay, Micelarny płyn fizjologiczny (50ml) - Lubię dostawać te miniaturki w aptekach, zwłaszcza że to mój absolutnie ukochany micel. Najskuteczniejszy w zmywaniu i najłagodniejszy dla oczu. Kupię ponownie!
BIODERMA, Hydrabio, Maska (15ml) i serum (15ml) - Mimo, że to dwa różne kosmetyki, opiszę je razem ponieważ wnioski na ich temat mam wspólne. Przede wszystkim są absolutnie nie dostosowane do mojej skóry. Nie wchłaniają się, zostawiają lepką, świecącą się warstwę. Zdecydowanie nie dla mnie - pewnie posiadaczki cer bardzo suchych byłyby zadowolone. Nie kupię.
GLYSKINCARE, Hydrating eye cream (15ml) - Spodobał mi się ten krem, możecie TUTAJ poczytać moją recenzję. I jaki wydajny się okazał! Kupię znowu.
AA Eco (próbka) - fajnie, że eco, ale wolę lżejsze konsystencje.
EFEKTIMA, Glinkowa maseczka oczyszczająca (7ml) - Całkiem, całkiem... TUTAJ macie recenzję do poczytania. Wolę sypkie glinki, ale gdy napadnie mnie lenistwo taka będzie w sam raz. Raczej kupię.
TOŁPA, Dermo face Futuris 30+ (6ml) - Relaksująca maska, którą recenzowałam niedawno TUTAJ. Kupię znów.
TOŁPA, Strefa T, Maseczka 4w1 (6ml) - o tej maseczce jeszcze nic nie napiszę, muszę zużyć resztę by wyrobić sobie zdanie. Recenzja wkrótce.
TOŁPA, Strefa T, Maseczka 4w1 (6ml) - o tej maseczce jeszcze nic nie napiszę, muszę zużyć resztę by wyrobić sobie zdanie. Recenzja wkrótce.
I jeszcze próbki:
ZIOŁOLEK, Linoderm omega - paskudny zapach!
ZIOŁOLEK, Krem rokitnikowy do skóry suchej i normalnej (próbka) - za ciężka konsystencja
KORANA, Propolis-krem - za tłusty
PHARMACERIS, Krem nawilżająco-wzmacniający Vita-Capilaril - w miarę ok, choć trochę za niski filtr
Uff, to już wszystko. Jestem nawet zadowolona z tego denka, zwłaszcza że miałam sporo wyjazdów a wtedy jak wiadomo trudniej o systematyczne używanie wielu rzeczy. A jak tam u Was? Znacie coś z powyższych kosmetyków?
Akurat ten OS mnie również nie zachwycił i ja go z pewnością nie kupię już więcej ;)
OdpowiedzUsuńZiaja jest genialna - rozgrzewa bosko :D Uwielbiam ją :D
Dużo tego ;) Gratuluję .
OdpowiedzUsuńo jak duzo tego wszystkiego-a focie calkiem nie zle;)*
OdpowiedzUsuńDuże i solidne to denko marcowe żebym ja tak opróżniała :)
OdpowiedzUsuńNazbierało się ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTeż lubię Ziaje rozgrzewającą :)
OdpowiedzUsuńhttp://avida-dolars.blogspot.com/
Bardzo ładne denko :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze że kosmetyków ubywa i można kupować nowe:)
Duże to denko, widzę że lubisz kawowe zapachy, a ja wręcz przeciwnie:)
OdpowiedzUsuńSpore denko, u mnie coś się zużyje, wtedy opakowaniem bawi się moje dziecko, dziecko się znudzi i mąż wyrzuca do śmieci-i jakoś nie mogę denka zrobić.
OdpowiedzUsuńmuszę się wreszcie wziać za te maseczki z Effektimy ;)
OdpowiedzUsuńMusze się w końcu skusić na micel z Biedronki :)
OdpowiedzUsuńojojoj jakie obszerne denko :D
OdpowiedzUsuńz racji tego, że lubię zapach kawy skuszę się chyba na olejek z Joanny ;)
Niezłe denko!!
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie Twoja opinia o maseczce Tołpy 4w1, bo też właśnie jestem w trakcie jej używania. Jako peeling sprawdziła się tak sobie.
Niebawem będzie recenzja, musiałam przetestować ją na wszystkie sposoby :)
UsuńPokaźne denko!
OdpowiedzUsuńJeśli szukasz fajnego serum polecam nawilżające z Bandi jak dla mnie jest rewelacyjne!
Troche sie uzbieralo tego :)
OdpowiedzUsuńPoluję na masło z joanny, ale nigdzie u mnie nie mogę go znaleźć :(
OdpowiedzUsuńbardzo spore:)
OdpowiedzUsuńgratuluje ;) niezłe denko
OdpowiedzUsuńAle tego dużo - używalkam tylko tej 50 od La Roche Posay i również bardzo ją lubie ;)
OdpowiedzUsuńteż męcze ten czekoladowy kremik do rąk <3
OdpowiedzUsuńJak kolorowo:)) mam tą truskawę z OS i nie mogę się coś przekonać - czekam na basen to wszystko popłynie:)
OdpowiedzUsuńCzerwona Ziaja i krem Joanny kuszą.
OdpowiedzUsuńRównież miałam olejek kawowy z Joanny - miał cudny zapach, ale był zbyt mało wydajny :(
OdpowiedzUsuńSpore denko, aj w tym miesiącu nie robiłam, bo jakieś małe mi się wydało.
OdpowiedzUsuńBrawa za zużywanie próbek, dla mnie to zawsze najtrudniejsze.
całkiem sporo Ci się tego nazbierało :)
OdpowiedzUsuńja czaję się na kawowy zestaw od Joanny - jak na razie znam wersję waniliową która jest boska!
niestety, truskawkowego OS-a już chyba nie będzie, bo to limitowana edycja :( ja miałam go jakoś w wakacje, ale później kompletnie nie mogłam znaleźć :(
OdpowiedzUsuńa z Joanny koniecznie wypróbuj truskawkowe i waniliowe masła, pachną równie obłędnie, co kawowe :)
Podziwiam dziewczyny, które gromadzą puste opakowania po kosmetykach aby zaprezentować je później pod koniec miesiąca na blogu :) Ja jeszcze nie mam takiego odruchu i natychmiast wyrzucam stare opakowania, aby mi nie zalegały :P
OdpowiedzUsuńAle denko ! Bardzo ciekawi mnie ten żel rozgrzewający z ziaji, gdy skończę moją efektimę to chyba się na niego skuszę! Maseczka glinkowa u mnie spisała się super, a płyn micelarny z BeBeauty kupiłam i zobaczymy jak sprawdzi się na mojej cerze :)
OdpowiedzUsuńpokaźne denko! z tych produktów obecnie stosuję EVELINE i kulke z YR:)
OdpowiedzUsuńBardzo spore denko! :)
OdpowiedzUsuńWłasnie zamierzam kupić ten płyn miceralny z Bebeauty:) OS - uwielbiam chociaż trochę wysuszają :(
Ja ubolewam że z OS nigdzie od dłuższego czasu nie widuję lawendy - a była niesamowita, najlepszy zapach ze wszystkich tej firmy.
Usuń