Luksus z natury

Jakiś czas temu od portalu Uroda i Zdrowie otrzymałam zestaw próbek Miessence ze sklepu Rhea. Nigdy nie słyszałam o takich kosmetykach, zaintrygowała mnie ta marka. Mimo, że próbek było sporo, nie podejmę się napisania recenzji na ich podstawie - ponieważ aby była rzetelna potrzebowałabym pełnowymiarowych opakowań i dużo dłuższego czasu używania kosmetyku. Jednak mogę zanotować (również i na własny użytek) pierwsze wrażenia z ich używania, a także przybliżyć Wam nieco tę markę. Zaczynamy :-)




MIESSENCE, Mleczko do czyszczenia twarzy/oczu (cera wrażliwa)

Od producenta: 
Organiczne mleczko do oczyszczania twarzy i okolic oczu. Zalecane do cery wrażliwej, łatwo ulegającej podrażnieniom, alergicznej, z rozszerzonymi naczynkami. Bardzo delikatna formuła koi i uspokaja skórę, a jednocześnie skutecznie ją oczyszcza.Zawiera relaksujące wyciągi z bergamotki i rumianku. Po nałożeniu kosmetyku na skórę natychmiast odczuwalne jest jej uspokojenie. Kosmetyki z tej serii wspaniałe są również na skórę która stała się wrażliwa podczas mroźnej pogody, czy opalania np. na wakacjach. Polecam używanie wody mineralnej, lub chociaż przegotowanej.Jeżeli twoja skóra jest bardzo wrażliwa, zrezygnuj z pocierania jej wacikiem czy szmatką, po prostu spłucz produkt wodą.

Skład:
wyciąg z liści aloesu, woda, organiczny olej słonecznikowy, wyciąg z juki,naturalna guma sclerotium,olejek eteryczny z bergamotki, olejek eteryczny z pomarańczy, wyciąg z owocu gorzkiej pomarańczy, wyciąg z kwiatu rumianka, wyciąg z kasztanowca zwyczajnego, wyciąg z dziurawca, wyciąg z oczar, mieszanka olejków eterycznych.

Pierwsze wrażenia po użyciu próbek:
Jak wszystkie z tych kosmetyków, które otrzymałam, produkt ma dziwny zapach. Nie brzydki - tylko dziwny, trudny do zidentyfikowania, taki organiczny. Ten kosmetyk bardzo przypadł mi do gustu (na tyle, na ile mogłam ocenić to po samych próbkach). Mleczko wystarczy rozprowadzić po twarzy, chwilę masować i spłukać. Nie pieni się, ale to w niczym nie przeszkadza. Wydaje mi się że nieźle oczyszcza. Zmywa makijaż, choć czasem wymaga podwójnego umycia (tak z resztą doradza producent). Nie ściąga skóry po spłukaniu. Mogłabym myć się takim codziennie :-)

Cena:
Za próbkę 3ml (starczy na 2 umycia twarzy i szyi) - 6,50zł 

MIESSENCE, Odżywka do twarzy/oczu (cera wrażliwa)

Od producenta:
Odżywka przeznaczona do cery wrażliwej, podrażnionej, alergicznej. Delikatny aloes, wzbogacony wyciągami z kasztanowca i dziurawca oraz olejki eteryczne z marchwii, rumianku i neroli są znane z właściwości kojących i uspokajających skórę podrażnioną przez różne czynniki. Natychmiastowo łagodzi podrażnienia. Wstrząśnij odżywkę przed użyciem, potem nałoż i wmasuj ilość 2-3 pompek. Używa się ją na twarz i okolice oczu. Po odżywce trzeba koniecznie nałożyć krem, ponieważ odżywka zawiera zbyt mało tłuszczów by utrzymać w skórze dostarczoną wilgoć.

Skład:
wyciąg z liści aloesu, woda, wyciąg z kwiatów rumianku, wyciąg z orzechów kasztanowca zwyczajnego, wyciąg z kwiatów dziurawca, wyciąg z oczaru wirgilijskiego, wyciąg z owocu gorzkiej pomarańczy, naturalna guma sclerotium, olejek eteryczny neroli, ekstrakt CO2 z marchwii, ekstrakt CO2 z nagietka lekarskiego, olejek eteryczny z rumianku rzymskiego, ekstrakt CO2 z rumianku.

Pierwsze wrażenia po użyciu próbek:
Ta odżywka to po prostu serum witaminowe, które nakłada się na skórę przed kremem nawilżającym. Jest w postaci płynnej o brązowawym kolorze. W miarę szybko się wchłania, ale pozostawia na twarzy uczucie ściągnięcia... Nie takie, jak przy wysuszeniu skóry, tylko bardziej takie "napinające". Znika ono po jakimś czasie. Odżywka jest niesamowicie wydajna - jedna saszetka starczyła mi na tydzień! 

Cena:
pełne opakowanie 100 ml -  126zł (według producenta 100ml to 600 porcji odżywki)
próbka 5ml -  4,90zł

MIESSENCE, Krem nawilżający do cery wrażliwej

Od producenta:
Kojący krem nawilżający z organicznymi ekstraktami z ziół ikwiatów, olejkami i masłami z nasion, roślinnymi fosfolipidami, które poprawiają wygląd wrażliwej, zniszczonej skóry, trwale nawilżają i wygładzają naskórek.Zawierają dwa rodzaje rumianku: rzymski i pospolity, ochronny wyciąg z marchwii i kasztanowca. Kremy mają fantastyczną konsystencję, doskonale rozprowadzają się na twarzy i pięknie pachną. Nadają się również do delikatnego masażu twarzy, chociaż przy pierwszych aplikacjach, skóra jest tak "wygłodniała", że momentalnie wchłania większość kosmetyku. Świetnie nawilża, ale pozostawia twarz matową.. Doskonałe pod makijaż- na nich podkład nigdy się nie waży, ani nie roluje.

Sklad:
certified organic aloe barbadensis (aloe vera) leaf juice, aqua, certified organic rosa rubiginosa (rosehip) seed oil, certified organic simmondsia chinensis (jojoba) seed oil, certified organic helianthus annuus (sunflower) seed oil, certified organic butyrospermum parkii (shea) fruit butter, certified organic ethanol (sugar cane alcohol), non-gmo lecithin, certified organic citrus aurantium amara (bitter orange) fruit extract, certified organic olea europaea (olive) juice extract, olea europaea (olive) leaf extract, sclerotium rolfsii gum, certified organic citrus aurantium ssp amara (neroli) essential oil, daucus carota (carrot) CO2 extract , certified organic calendula officinalis flower C02 extract , certified organic chamaemelum nobile (roman chamomile) essential oil, certified organic chamomilla recutica (german chamomile) flower CO2 extract , certified organic matricaria recutita (chamomile) flower extract, certified organic hypericum perforatum (st johns wort) flower extract, certified organic hamamelis virginiana (witch hazel) leaf extract, certified organic aesculus hippocastanum (horsechestnut) seed extract.

Pierwsze wrażenia po użyciu próbek:
Jak już wspomniałam, każdy z tych kosmetyków pachnie dziwnie (organicznie) a krem chyba najdziwniej. Ten zapach może komuś przeszkadzać, dla mnie był do zniesienia. Utrzymuje się jakiś czas na twarzy ale później znika. Kosmetyk ma postać białego kremu, raczej z tych o lżejszej konsystencji. Błyskawicznie się wchłania. Negatywnych reakcji skóry nie stwierdziłam, a pozytywne ciężko mi stwierdzić po tak małej ilości, musiałabym zużyć duże opakowanie by się wypowiedzieć. Da się na niego nałożyć makijaż i faktycznie dobrze się trzyma. Wydajny.

Cena:
pełne opakowanie 50ml - 240zł (według producenta 50ml to 260 porcji kremu)
próbka 3ml - 6,90zł



Podsumowując - każda z tych próbek zachęciła mnie, by sięgnąć po pełnowymiarową wersję produktu, jeżeli będę mieć taką okazję. Obcowanie z kosmetykami o dobroczynnych, naturalnych składach to sama przyjemność... Fakt, ceny są jakie są, ale tutaj przemawia za tym jakość - w przypadku tych kosmetyków można mieć co do niej pewność, ponieważ składają się w 100% ze składników naturalnych pochodzenia roślinnego, z upraw organicznych. Wszystkie składniki obrabiane są wyłącznie na zimno, aby zachować w nich substancje aktywne. Ponadto posiadają certyfikaty: ACO Australian Certified Organic oraz USDA Organic

Komentarze

  1. Nie słyszałam o tych kosmetykach. Ostatnio myślę, że zbyt mało wiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obecnie jest na rynku tyle różnych firm, że nie sposób znać wszystkiego. Dobrze, że mamy blogi żeby się nawzajem informować o perełkach :)

      Usuń
  2. Na moje to za mała ilość produktu, aby napisać konkretną recenzję, niektóre rzeczy wychodzą po tygodniach stosowania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A czytałaś notkę, którą komentujesz? W kilku miejscach napisałam, że to nie jest recenzja, bo na podstawie próbek nie da się napisać recenzji. Da się natomiast stwierdzić czy nam zapach odpowiada, jaka jest konsystencja itd.

      Usuń
  3. Nie słyszałam o tych kosmetykach.

    OdpowiedzUsuń
  4. także nie slyszalam o tych kosmetykach ale moze sprobuje kto wie.zapraszam http://ewefiu1.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Niestety nie słyszałam o tych kosmetykach, ale moze zobacze ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. szkoda ,że tylko próbka bo recenzja bedzie nie do końca wiarygodna-daliby cały produkt :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego właśnie recenzji napisać nie mogę, ale za to mogę opisać pierwsze wrażenia. Dla mnie próbki to podstawa jeśli mam się zdecydować na zakup droższego kosmetyku.

      Usuń
  7. Z chęcią wypróbowałabym takie próbeczki by przekonać się czy zapach mi odpowiada, konsystencja itd. ... ale cena pełnowymiarowych kosmetyków spora ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, bez próbek bym się na pewno nie zdecydowała na zakup... A teraz spróbowałam i będzie kusić...!

      Usuń
  8. Chciałabym zaproponować, a może raczej zaprezentować Wam dwa ciekawe konkursy. W jednym z nich do wygrania są dwie gry edukacyjne dla dzieci "Akademia umysłu Junior", w drugim natomiast fantastyczna książka pt."Spojrzenie Elfa".

    W żadnym wypadku nie namawiam, po prostu chciałabym aby wiadomość o tych konkursach trafiła do wielu ludzi :) Jeżeli więc jesteście zainteresowani wzięciem udziału to zapraszam na mój profil, znajdziecie tam blogi "Babylandia" oraz "Książeczki synka i córeczki" gdzie dostępne są te konkursy. Jeżeli jednak nie interesują Was one to z góry przepraszam za spam...

    Pozdrawiam serdecznie
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  9. ja lecę na takie eko rzeczy, najmocniej na tę odżywkę :D

    OdpowiedzUsuń
  10. ah te próbki i próbeczki - ciekawe co prducent chce uzyskac dajac tylko minimum z tego co moze.....zero rzetelnej recenji - głupota totalna :) moze jeszcze keidys dostaniesz jeden chociaz pełnowymiarowy kosmetyk

    OdpowiedzUsuń
  11. Kompletnie nie znam tych kosmetyków, ale po Twoim pierwszym wrażeniu chyba jestem skłonna ich poszukać :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie znam tych kosmetyków. Chętnie bym wypróbowała, gdyby nie ta cena..... Ale być może skuszę się na próbki.

    OdpowiedzUsuń
  13. Również pierwszy raz słyszę o tych kosmetykach :)

    Zapraszam do siebie na konkurs :
    http://crazyworld1000.blogspot.com/2013/04/konkurs.html

    OdpowiedzUsuń
  14. Nigdy nie słyszałam o tej marce, lubię kosmetyki organiczne i te z naturalnymi wyciągami, jednak cena tych prezentowanych przez ciebie jest KOSMICZNA. Nie wiem czy bym się zdecydowała na zakup pełnowymiarowego opakowania...

    OdpowiedzUsuń
  15. Pierwszy raz widzę te kosmetyki :) Cena trochę wysoka...

    OdpowiedzUsuń
  16. Fakt cena nie mała ale raz na jakiś czas można sobie pozwolić na małą przyjemność

    OdpowiedzUsuń
  17. Nigdy nie słyszałam o tej firmie, ale ceny kosmetyków mają dość spore ;) Chociaż - ważniejsze powinno być działanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najważniejsze jest, jak dla mnie :) Ale o tym można cokolwiek powiedzieć dopiero używając kosmetyku dłużej...

      Usuń

Prześlij komentarz

Dzięki Waszym komentarzom blogowanie sprawia mi wiele radości :)

Dziękuję za każdą opinię - Wasze zdanie jest dla mnie bardzo ważne.

Zawsze też odwiedzam i czytam blogi swoich komentatorów.

Popularne posty z tego bloga

Testowanie produktów za darmo w internecie - co i jak?