Przeczytane we wrześniu

W tym miesiącu trafiło mi się kilka książek, których lektura była niekłamaną przyjemnością :) Pewnie dlatego, że większość z nich należała do moich ulubionych gatunków - fantastyki i grozy.
Dawno nie czytałam rosyjskiej fantastyki, z jakiegoś powodu omijałam tamtejszych autorów, choć przecież w przeszłości ilekroć sięgałam po prozę Kira Bułyczowa czy choćby Strugackich nigdy nie byłam zawiedziona. Od jakiegoś czasu Fabryka Słów postanowiła sięgnąć w te nieco zapomniane rejony i nakładem tego wydawnictwa ukazują się, oprócz autorów polskich, również tłumaczenia pisarzy ze Wschodu, a jako że jest to moje ulubione wydawnictwo prędzej czy później musiałam na coś trafić. Moja żona wiedźma to historia niezwykłego małżeństwa. Sierioża jest człowiekiem spokojnym, z zawodu poetą, członkiem Związku Literatów. Nigdy by się nie spodziewał, że urocza kobieta, którą pojmuje za żone, okaże się wiedźmą. Ta kwestia wychodzi na jaw rzecz jasna dopiero po ślubie, a historia porywa nas z sielskiego domowego życia tej nietypowej pary w sam środek magicznej podróży, pełnej wielu niespodzianek i niebezpieczeństw. Jako, że odwieczna walka dobra ze złem ma miejsce wszędzie, nie mogło i w tej opowieści zabraknąć... anioła i diabła. Ale za to jakich! Nie będę zdradzać więcej, choć bardzo mnie kusi, napiszę tylko, że książka oprócz tego że ciekawa, to jest jeszcze okrutnie śmieszna :-) Do tego niewątpliwą przyjemnością jest czytać doskonałe tłumaczenie Rafała Dębskiego. Polecam bardzo!

Jak widzicie, w powyższym stosiku znajduje się również zdobyta przeze mnie w Matrasie za 5 zł Lubię być fantastą. Ta lektura również dostarczyła mi wiele przyjemności. Generalnie nie jestem wielką fanką wywiadów czy biografii i tym podobnych, wolę czytać historie (najlepiej zmyślone ;) ale wyjątek tu czynię dla polskich autorów fantastycznych. Jestem osobą, którą cechuje bardzo słaba pamięć do nazw, nazwisk, twarzy i tak dalej. Mogę słuchać niesamowitej muzyki i nie wiedzieć, co to za zespół lub oglądać świetny film i nie wiedzieć kto gra główną rolę. Wyjątek tu stanowią własnie pisarze, w szczególności polscy -  bardzo często wybieram książki właśnie przez ich nazwisko na okładce (nawet jezeli tematyka nie interesuje mnie zbytnio). Poza tym pojawiają się oni na spotkaniach, konwentach, i (z paroma wyjątkami) bardzo aktywnie uczestniczą w życiu polskiego fandomu, stąd też i nie są dla mnie anonimowi. Interesuje mnie więc, co mają do powiedzenia na różne tematy, chętnie czytam komentarze na temat napisanych już ksiązek i zapowiedzi tych, które dopiero się ukażą. Jeśli chodzi o książki z wywiadami z polskimi fantastami ta nie jest pierwszą w mojej kolekcji, i z pewnością nie ostatnią :)

Czas na nieco mroku i grozy. Nie znam żadnego miłośnika tych gatunków, który przynajmniej raz nie czytałby Mastertona. Jest to nazwisko ważne i znane, choć zdania na temat jego książek są podzielone. Masterton ma swój okreslony styl i gdy sięgałam po Festiwal strachu wiedziałam, czego się spodziewać. Wiedziałam, że będzie strasznie, może momentami dreszcz przebiegnie po karku, podejrzewałam również, jaką atmosferę, jakie miejsca i bohaterów tam napotkam. No... i to był błąd. O ile większość (może lekko więcej, niż połowa) książki przedstawia styl i klimat dla Mastertona typowy, to przy dwóch czy trzech opowiadaniach... mocno się zdziwiłam i przewracałam kolejne strony z zapartym tchem. Mistrz grozy mnie zaskoczył, okazał się jednak nie do końca poznany i znajomy, ale boję się napisać choć słowo więcej, ani nawet wskazać które to opowiadania tak się moim zdaniem wyróżniają - nie znoszę spojlerów i wolę powiedzieć zbyt mało, niż za wiele. Warto sięgnąć po ten zbiorek.

Znów będzie strasznie. Księga strachu to tom, na który polowałam od jakiegoś czasu i wiedziałam, że w końcu znajdzie się w mojej kolekcji. Po pierwsze przez obecność polskich pisarzy (fantastycznych i nie tylko), a po drugie z racji mojego zamiłowania do zbiorów opowiadań. Na tę księgę składają się historie różne - w większości bardzo interesujące, lecz moim zdaniem nierówne. Momentami przebiegły mnie dreszcze, ale były też chwile, że chciało się ziewnąć. 

Pokój Marty wygrałam w konkursie. Chyba najlepiej ją podsumuję przytaczając opinię Marii Ulatowskiej z okładki:
Zwidy, ułudy, fantazje nocne. Duchy przeszłości, ścigające każdego z bohaterów. Dziś - wczoraj - jutro. Książka o poszukiwaniu, o pragnieniach, o braku spełnienia, o tęsknoście, bólu i żalu. Ale także o przyszłości. Czy szczęśliwej? Każdy musi sam sobie odpowiedzieć na to pytanie.
I taka właśnie jest to książka, nie umiem napisać nic, co lepiej by oddało jej klimat. Nie są to moje rejony literackie więc pewnie przeznaczę ją na wymianę, ale nie nudziłam się czytając.


Podsumowanie WRZEŚNIA
Ilość przeczytanych książek: 5
Ilość przeczytanych stron: 2143
Średnio dziennie stron: 71,4
Najlepsza książka miesiąca: Moja żona wiedźma, Andriej Bielanin
Lista tytułów:
  1. Lubię być fantastą,  Agnieszka Kawula-Kubiak (Wydawnictwo Dolnośląskie, 2009)
  2. Moja żona wiedźma, Andriej Bielanin (Fabryka Słów, 2009)
  3. Pokój Marty, Magdalena Zimniak (Replika, 2012)
  4. Festiwal Strachu, Graham Masterton (Dom wydawniczy REBIS, 2006)
  5. Księga Strachu, antologia (Agencja Wydawnicza RUNA, 2007)

Komentarze

  1. Księga strachu to bym przeczytała

    OdpowiedzUsuń
  2. duużo tych książek, fajnie że dodałaś taki post, bo myślałam nad zakupem jakiejś fajnej książce ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. ,,Moja żona wiedźma" zainteresowała mnie najbardziej:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super statystyka, ciekawe, jak wyglądałaby moja, ale teraz nie mam siły przeliczać...

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie przypomniałaś mi, że przeczytałam już wszystko co ostatnio kupiłam i pora wybrać się do księgarni :) Zaciekawiłaś mnie tą książką Bielanina :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dostałaś nominacje do http://kobieta-po-30.blogspot.com/2012/10/sodko-czyli-nominacja-do-so-sweet-blog.html#more

    OdpowiedzUsuń
  7. zapraszam na rozdanie, do wygrania kolczyki converse! http://natolatekswiat.blogspot.com/2012/10/rozdanie.html

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja ostatnio przeczytałam Krainę Chichów i mogę ją śmiało polecić :)

    OdpowiedzUsuń
  9. przyznam szczerze,że żadnej z tych ksiązek nie kojarzę.
    a lubisz kryminały?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dopiero zaczynam przygodę z kryminałami, przeczytałam ich zaledwie kilka. Wciągający gatunek :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Dzięki Waszym komentarzom blogowanie sprawia mi wiele radości :)

Dziękuję za każdą opinię - Wasze zdanie jest dla mnie bardzo ważne.

Zawsze też odwiedzam i czytam blogi swoich komentatorów.

Popularne posty z tego bloga

Testowanie produktów za darmo w internecie - co i jak?