Zakupy w lutym
Ja naprawdę opanowuję zakupoholizm... prawie ;) Lecz większość kupionych w tym miesiącu produktów to rzeczy, które się pokończyły albo planowałam ich zakup od dawna. Cieszy mnie, że udało mi się zdobyć trochę kosmetyków naturalnych, o świetnym składzie. Zapraszam do oglądania :)
Trochę nie po drodze było mi ostatnio z YC, nie mogłam trafić na żadne sensowne promocje a zużywam tych pachnidełek dosyć sporo, więc zaryzykowałam zamówienie z Fabryki Świec. I jestem zadowolona :) To nie są takie zapachy, jak osławione Yankee, ale jeżeli ktoś poszukuje prostych, miłych aromatów typu wanilia, kawa, cytrusy - będzie zadowolony z tego nabytku.
Od dłuższego czasu planowałam zakup kompaktowego Tangle Teezera i wreszcie, korzystając ze zniżki na Merlinie (z okazji ósmej rocznicy pierwszego mojego zamówienia. Czujecie? Ósmej!) wreszcie się skusiłam. Odkąd kupiłam pierwszy TT (wersja Elite, duża) nie wyobrażam sobie czesania włosów czymkolwiek innym. Wersja podróżna spisuje się równie doskonale, a przy tym wreszcie nie będę się martwić, że mi się w plecaku zniszczy. Polecam ten zakup wszystkim, którzy dużo wyjeżdżają.
A mleczko z Biedry to sprawdzony przeze mnie produkt, którego często używam - fajnie zmywa, nie podrażnia, i jeszcze chyba produkuje je Tołpa, choć nie sprawdzałam tych informacji.
Pierwsze w lutym zakupy w YR - skusiła mnie promocja - duży żel 400ml gratis za dowolny zakup. Uwielbiam te żele, więc przy takiej okazji łatwo mnie zwabić do sklepu. Wybrałam kokosa, bo ostatni mi się niedawno skończył. Kupiłam płukankę octową, której stale używam, i również dorwałam w dobrej cenie - 16zł zamiast 29. Do tego miniprodukt Serum Vegetal na wyjazd - 5zł.
I drugie zakupy w YR - tym razem jako gratis wybrałam żel o zapachu jeżyn :) Kupiłam same produkty w obniżonej cenie - mleczko&tonik 2w1 za 12zł, antyperspirant Jardins du Monde migdałowy za 5,90zł i miniaturkę 50ml świątecznego żelu pod prysznic o zapachu gruszki w karmelu za 5zł.
Zakupy w sklepie internetowym, skusiła mnie darmowa wysyłka, a że szampon mi się właśnie kończy... Wybrałam KHADI - ziołowy szampon z miodem i migdałami (28zł), do tego wzbogacony olejek migdałowy (7zł) oraz krem rozjaśniający do twarzy (6,5zł). Trochę mnie zmartwiło, gdyż ten olejek ma ważność tylko do sierpnia, nie jestem pewna czy zdążę go zużyć.
Powyższe to nieplanowane zakupy, ale jestem z nich bardzo zadowolona. Trafiłam do likwidowanego właśnie (szkoda) sklepu z naturalnymi kosmetykami w Czechowicach. Nie pamiętam już cen, ale oba produkty kupiłam z 30-procentową zniżką - szampon Agafii na kwiatowym propolisie (ogromny, 600ml) oraz żel z zawartością 99,9% organicznego aloesu Aloe Pura.
To już wszystko. Zamówiłam jeszcze pędzle przez internet i w najbliższym czasie zakupów nie planuję. Mam nadzieję. Być może się uda... ;D
Również lubimy robić zakupy w YR:)
OdpowiedzUsuńJa jestem stałą klientką od lat :)
UsuńBardzo lubię żel kokosowy YR. Ciekawe zakupy:)
OdpowiedzUsuńTeż go lubię, to już moja trzecia buteka.
UsuńDzisiaj właśnie dotarł do mnie TT compact - wersja panterkowa:)
OdpowiedzUsuńTo też ładna :) Ja najbardziej bym chciała granatową, ale nie ma takiego koloru póki co. W ogóle moim zdaniem jest za mały wybór tych wzorów.
UsuńTeż muszę się wreszcie skusić na kompakt TT :)
OdpowiedzUsuńBardzo się przydaje :)
UsuńJestem ciekawa jak się sprawują te woski, bo nie miałam z tymi styczności, ale dobrze, że Ci przypadły do gustu. Ja przygarnęłam głównie rosyjskie kosmetyki, w sumie wydaje mi się, że trochę bardziej poszalałam niż zwykle i to nie tylko zakupowo, ale jakoś strasznie często jadłam na mieście :)
OdpowiedzUsuńSą to zdecydowanie bardziej proste zapachy niż YC (i też nie każdy z nich jest tak samo trwały). JEżeli lubisz zapach takiej "zwyczajnej" wanilii, kawy itd, to są ok. Ja czasem lubię :)
UsuńŚwietne zakupy, uwielbiam to mleczko! :)
OdpowiedzUsuńTanie a dobre :)
Usuńsuper zakupy:))
OdpowiedzUsuńPiękny kolor szczotki TT <3
OdpowiedzUsuńWow, ósma rocznica zamówienia na Merlinie. :D
OdpowiedzUsuńJeżynowy żel pod prysznic. ^^
No też mnie to lekko zdziwiło ;)
UsuńMiłego testowania! :D
OdpowiedzUsuńIle wąchania przed Tobą.. te woski.. :D
To fakt, zawrotu głowy można dostać ;)
UsuńKiedyś kupiłam jakieś mleczko z Biedronki i wypalał mi oczy, więc na te też się nie skuszę :/
OdpowiedzUsuńO kurcze, no to niefajnie. Ja na szczęście nie mam żadnych negatywnych efektów po nich.
UsuńCiekawa jestem jak wypadną te woski na tle YC :)
OdpowiedzUsuńA na Tangle Teezera czaję się od dawna, ale nie wiem jaką wersję wybrać :)
Zazwyczaj Salon Elite jest w najlepszej cenie, w zasadie nie wiem czemu. Jest on duży i bardzo wygodny w użyciu, wydaje mi się że na początek to będzie najlepszy wybór. Ale do transportu w torebce Compact to najlepszy wybór.
UsuńIle zapachów :)
OdpowiedzUsuńTak jakoś wyszło ;)
UsuńMiałam te woski i wypadają fatalnie przy YC. Zdecydowanie wolę zapłacić trochę więcej i cieszyć się naturalnym zapachem :)
OdpowiedzUsuńTo chyba kwestia gustu i który zapach. Oczywiście YC są bardziej głębokie, ciekawsze, złożone i co do tego nie ma wątpliwości. Ale jeśli chodzi o proste oczekiwania typu - zapach wanilii, kawy, czekolady, pomarańczy, to te tanie woski są całkiem ok. A szczerze mówiąc nie zawsze mam ochotę na YC które są niekiedy jak perfumy, wolę czasem po prostu żeby pachniało słodko ;)
Usuńolejkiem zawsze można bezgrzeszne ciało namaszczać, zatem teges ;-)
OdpowiedzUsuńbuziaki!
Matko ile wosków :))))
OdpowiedzUsuńJak zobaczyłam ceny nie mogłam się powstrzymać...
Usuńwiększość z wosków mam ale jeszcze mało paliłam. niestety niektóre bardzo słabo pachną i szybko wietrzeją
OdpowiedzUsuńTo prawda, są rózne. Dlatego większość z nich kupiłam w najmniejszych wersjach, żeby sprawdzić co i jak zanim zamówię te większe :)
Usuńjestem ciekawa tego kremu rozjaśniającego, bo cena bardzo zachęcająca :) stosuje się go punktowo czy całościowo?
OdpowiedzUsuńZ tego, co zrozumiałam, smaruje się nim calą twarz, działa też nawilżająco.
Usuńpołowa lutego a ty już takie zakupy poczyniłaś!
OdpowiedzUsuńzaszalałaś :D
No coś mi to ograniczanie się chyba nie wychodzi...
Usuńale duzo wosków:)!!!
OdpowiedzUsuńuwielbiam tą płukane z YR :) A woski z Essence of life totalnie mnie zawiodły
OdpowiedzUsuńPłukanka to u mnie punkt obowiązkowy, choć rozglądam się też za jakimś zamiennikiem.
UsuńBardzo ciekawe zakupy! Twoje zamówienie woskowe prezentuje się bardzo fajnie :)
OdpowiedzUsuńNienawidzę tego mleczka z Biedry - szczypało, podrażniało i... szkoda wspominać:/
OdpowiedzUsuńParę dni temu wzbogaciłam się o tę samą wersję TT w kompakcie:)
Słyszałam, że niektórym to mleczko szkodzi. U mnie na szczęście sprawdza się bardzo dobrze.
UsuńCiekawe zakupy, niech Ci wszystko dobrze służy. TT mam od ponad roku i uwielbiam tylko mam wersję Original :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Ja zaczęłam od Salon Elite i jest mega wygodna, dokupiłam Compact ze względu że dużo podróżuję.
UsuńTo opanowywanie zakupocholizmu jakoś Ci nie wychodzi, ale kto by się przejmował :D świeczek to dużo kupiłaś, a kompaktowy TT planuję nabyć :)
OdpowiedzUsuńNie wychodzi, niestety. Ale dużo denkuję, tym się pocieszam ;) Kompakt bardzo się przydaje.
Usuńkarmelizowana gruszka pachnie obłędnie!
OdpowiedzUsuńA co to za nowe woski?? Spory zapas!
Woski z polskiej fabryki świec :)
UsuńJa pierdziele! :) ALE wosków! :D:D:D:D:D:D
OdpowiedzUsuń;)))
Usuńświetne zakupy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńTeż bardzo lubię TT, nie używam już innych szczotek ;)
OdpowiedzUsuńOdkąd kupiłam pierwszą TT to mam tak samo.
UsuńNa prawdę zaszalałaś :) Ale same wspaniałości, a więc życze udanego używania :))
OdpowiedzUsuńPóki co jestem zadowolona z tych zakupów :)
Usuńgdzie dorwałaś olejek Vatiki :) Szkoda że nie mam w pobliżu YR
OdpowiedzUsuńW sklepie internetowym, a stacjonarnie to czasami widuję je w niektórych drogeriach (nie sieciowych) albo sklepach zielarskich/ekologicznych.
UsuńPoszalałaś z tymi woskami :)
OdpowiedzUsuńCięzko to ukryć... ;)
UsuńZ TT będziesz na 100% zadowolona. :)
OdpowiedzUsuńNie mam co do tego wątpliwości :) Jestem fanką TT!
UsuńJa też mam tą płukankę do włosów z yv zapach jej jest niesamowity ! Uwielbiam ją wąchać :) Ale po za tym jakoś szału u mnie nie robi
OdpowiedzUsuńU mnie wpłynęła pozytywnie na trwałość koloru i blask (zamyka łuski włosa), no a zapach obłędny :)
UsuńCzekam na opinię tego kremu rozjaśniającego ;)
OdpowiedzUsuńSama jestem ciekawa jakie będą efekty :)
UsuńTo mleczko z biedronki strasznie szczycie mnie w oczy... :(
OdpowiedzUsuńPrzykro mi :( Ja nie mam takich efektów ubocznych, widać moja skóra jest pancerna ;)
UsuńTez dwa razy skorzystałam z YR.:) rownież lubię TT compact:)
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńWpadł mi silnie w oko żel aloesowy, używam obecnie innego, ale mam chęć na spróbowanie bardziej naturalnego - a ten właśnie na taki 'wygląda' - zapisze sobie jego markę i postaram się zakupić :)
OdpowiedzUsuńDołączam do witryny :)
Jest bardzo fajny. Ja używam aloesu głównie na łagodzenie podrażnień. W lecie przydaje się po ugryzieniach komarów, działa błyskawicznie :)
UsuńSzał po prostu :) ale szczotka piękna - warto było :D
OdpowiedzUsuńNie żałuję, a co tam! :)
Usuńżele z YR mnie zaciekawiły :)
OdpowiedzUsuńJa je po prostu uwielbiam :)
Usuńświetne zakupy Kochana ! szczotkę TT uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńTo witaj w klubie :))
UsuńMożesz podać link do sklepu z woskami? :) Chciałabym sobie przejrzeć, ponieważ jestem Yankee-maniaczką i z chęcią poznałabym inne woski (zapach kawy!) :)
OdpowiedzUsuńNapisałam u Ciebie na blogu :)
UsuńTT i moje włosy pokochały :)
OdpowiedzUsuńNic dziwnego, jest super :)
UsuńSuper zakupy wiele bardzo fajnych produktów :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
O mamo :) jakie szaleństwo zapachowe. :)
OdpowiedzUsuńNo troszkę ;) To bardziej na rozeznanie, żebym wiedziała które zapachy zamawiać w przyszłości.
Usuń