Zagraniczna kosmetyczka [1]: Włochy. Kosmetyczna perełka, przez którą nie zbankrutujesz
Dziś napiszę Wam o jednym z kosmetyków, które przywiozłam z Włoch. Zwrócił on moją uwagę przede wszystkim rewelacyjnym i bezpiecznym składem. Czy warto było zaryzykować?
COOP, Vivi Verde
Latte Detergente Delicato
Na samym wstępie muszę zaznaczyć, że wbrew pozorom wcale nie był to produkt drogi. COOP to włoska sieć supermarketów i ta linia kosmetyków to taka linia "budżetowa", za naprawdę niewielkie pieniądze. Teoretycznie więc powinny to być zwyklaczki, tak jak to bywa w przypadku polskich produktów marketowych - choć niektóre z nich są świetne (np słynny micel z Biedronki), to jednak próżno wśród nich szukać kosmetyków o nienagannym, wyjątkowym składzie. Jednak w tym przypadku czeka nas miłe zaskoczenie...
Nie trzeba znać włoskiego, by zrozumieć powyższą etykietę - produkt nie zawiera olejów mineralnych, parabenów, silikonów, barwników, PEG-ów ani polimerów syntetycznych. Produkt marketowy za niską cenę! Skład ma bardzo ciekawy, widać w nim m.in. masło shea, olej słonecznikowy, ekstrakt z nagietka lekarskiego, wyciąg ze skrzypu polnego, ekstrakt z korzenia lukrecji, ekstrakt z owocu dzikiej róży oraz ekstrakt z liści zielonej herbaty. Tyle dobroci za jakieś 2 czy 3 Euro (nie pamiętam dokładnej ceny, lecz z pewnością nie była wyższa).
Kosmetyk dostajemy w prostym, plastikowym opakowaniu o pojemności 200ml. Sam produkt ma konsystencję lekkiego mleczka, biały kolor i delikatny zapach. Używałam go do mycia twarzy oraz do zmywania makijażu z twarzy i oczu - bardzo dobrze się do tego nadawał. Delikatnie lecz dokładnie oczyszczał, będąc jednocześnie niesamowicie łagodnym dla skóry. Nigdy nie spowodował u mnie uczucia ściągnięcia, wysuszenia ani żadnych podrażnień. Już zdenkowałam ten kosmetyk, lecz zanim to się stało służył mi przez bardzo długi czas, był niezmiernie wydajny. Jak dla mnie - same plusy! Jeżeli będziecie we Włoszech bardzo polecam zapoznać się z całą serią tych kosmetyków (ja testowałam jeszcze tonik a przy najbliższej okazji zamierzam wypróbować resztę :).
Znacie jakieś włoskie kosmetyki godne polecenia?
Nigdy o nich nie słyszałam, ale czuję się mocno zaciekawiona , szczególnie że cena jest przyjemna dla portfela :)
OdpowiedzUsuńGdybym miała okazję go wypróbować to bym się skusiła :) Mało mam takich typowych zagranicznych kosmetyków, raczej ograniczam się do tego co znajdę w Rossmannie i Hebe... :C
OdpowiedzUsuńInteresujący produkt za niską cenę :) Zaciekawiłaś mnie nim :)
OdpowiedzUsuńCiekawy kosmetyk. Cena przystępna. Ale nie wiem czy kiedykolwiek będę miała okazję wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNie mam dostępu do takich cudów :)
OdpowiedzUsuńPodstawowe pytanie: do czego służy ten kosmetyk? Bo albo nie napisałaś albo nie doczytałam. Jedynie się domyślam, ze coś do mycia twarzy...
OdpowiedzUsuńOk, doczytałam, ze twarz:)
UsuńPolskie marki chyba dominują na kosmetycznym rynku, nic włoskiego nie kojarzę...
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tym produkcie.. ale zaciekawiłaś mnie.
OdpowiedzUsuńProdukt na prawde bardzo ciekawy :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, jednak w Polsce pewnie nie do dostania.
OdpowiedzUsuńAkurat włoskich kosmetyków nie znam w ogóle, bo właśnie najczęściej spotykałam tylko te drogie. Dobrze wiedzieć, że są i tanie, włoskie perełki :)
OdpowiedzUsuńw życiu nie miałam styczności z żadną z włoskich marek...
OdpowiedzUsuńdlaczego takie kosmetyki nie są dostępne na całym świecie? :< chciałabym mieszkać w większości krajów na raz!
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam żadnych włoskich kosmetyków ;)
OdpowiedzUsuńWłoskich kosmetyków, to chyba nie znam żadnych.
OdpowiedzUsuńjeszcze nie byłam w Italii, ale jest w planach, więc zwrócę uwagę na te kosmetyki;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ten produkt nie jest dostępny w Polsce - chociażby na Allegro.
OdpowiedzUsuńI, niestety, nie znam dobrych kosmetyków włoskich :)
jak na Włoskie produkty przystało ładnie się prezentują:))
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńwygląda ok :P
OdpowiedzUsuńNie słyszałam nigdy o tej marce, ale opakowanie wygląda bardzo zachęcająco. Niestety jeśli nie będzie dostępny na naszym rynku jest niewielka szansa, że będę miała okazję go przetestować.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o nich wcześniej, ale czuję się skuszona;)
OdpowiedzUsuńUlala fajny produkt :)
OdpowiedzUsuń