Denko - listopad 2014
W listopadzie prawie cały czas byłam w podróży, a mimo to udało mi się zdenkować całkiem sporo :) Zapraszam do przeglądania notki.
NOVACLEAR, Acne Spot Treatment, Preparat punktowy, 10ml - kosmetyk wykazywał pewną skuteczność, ale trzeba było dawać go całkiem sporo i często ponawiać aplikację, by niedoskonałości faktycznie zaczęły znikać. Raczej już go nie kupię, wolę skuteczniejsze i szybsze metody, jak np. tonik pichtowy :)
BIODERMA, Matricium, 5x1ml - ciężko napisać cokolwiek po zużyciu miniproduktu, ale muszę powiedzieć że te ampułki już po zużyciu pięciu sztuk nawilżyły i odżywiły moją skórę. Raczej nie sięgnę po produkt pełnowymiarowy ze względu na jego cenę.
GREEN PHARMACY, Płyn micelarny 3w1, Owies, 500ml - podobnie jak zdenkowana przeze mnie wcześniej wersja rumiankowa, ten płyn nie przejawiał zbyt dużych właściwości usuwających makijaż, za to rewelacyjnie się sprawdził jako tonik. Dobry stosunek ceny do pojemności. Całkiem mozliwe, że jeszcze go kupię.
ZIAJA, De-makijaż, Mleczko micelarne uniwersalne, 200ml - świetny kosmetyk, doskonale usuwa każdy rodzaj makijażu, nie wysusza twarzy ani nie pozostawia na niej tłustej warstwy. Ma również właściwości pielęgnacyjne, skóra po jego użyciu jest nawilżona. Kupię ponownie.
YVES ROCHER, Płukanka octowa z malin, 150ml - przy okazji notki o mojej włosowej pielęgnacji wspominałam już o tej płukance. Jest świetna, nabłyszcza włosy i nadaje im cudowny zapach. Z pewnością kupię ponownie, gdyż to stały kosmetyk na mojej półce.
YVES ROCHER, Jardins du Monde, Coffee Beans from Brazil, 200ml - słynny i lubiany kawowy żel od YR. Uwielbiam go za cudowny, długo pozostający zapach kawy. To nie pierwsza butelka, którą kupiłam i z pewnością nie ostatnia :)
PERFECTA Pharmacy, Femina, Fresh, 300ml - bardzo dobry i bardzo wydajny płyn. Kupię ponownie.
YVES ROCHER, Tradition de hammam, oliwka pod prysznic, 200ml - bardzo lubię ten kosmetyk i często go kupuję. Oliwka sprawdza się dobrze w podróży, gdy nie za bardzo jest czas by po kąpieli zastosować balsam nawilżający.
NIVEA, Antyperspirant Menergy, 50ml - zwyklaczek, ale przyjemny, spełnia swoje zadanie. Całkiem możliwe, że kupię ponownie.
I to by było na tyle. Znacie któreś z tych kosmetyków?
Jak Wam poszło listopadowe denko?
Ładne denko :)
OdpowiedzUsuńDziekuje :) Też jestem z niego zadowolona.
UsuńŻele YR bardzo lubię.:)
OdpowiedzUsuńJa też :) Mają mnóstwo pięknych zapachów.
Usuńnie znam nic i jakoś tak mi smutno z tego powodu
OdpowiedzUsuńxd
Oj tam, nie smuć się, kosmetyków jest tyle na świecie że nie sposób znać wszystkiego ;)
UsuńMam micela z GP i jest średni a zapach owsa przypomina mi bardziej pieczarki :P Zaciekawiłaś mnie mleczkiem do demakijażu Ziaji - czy zawierał w sobie parafinę? Hm, tak się zastanawiam, czemu używasz męskich antyperspirantów? Nie przeszkadzają Ci takie zapachy? :P
OdpowiedzUsuńKurcze nie wiem czy zawiera, bo opakowanie już wyrzuciłam :/
UsuńZapach męskich antyperspirantów mi nie przeszkadza, wręcz przeciwnie - wolę te męskie od damskich. Używam tez wyłącznie męskich perfum, bo damskie są zdecydowanie za słodkie dla mnie (choć pewnie znalazłyby się wyjątki). Tak już mam ;)
żele Yvesa są cudowne:)
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie tą płukanką:)
OdpowiedzUsuńŻadnego z tych produktów nie miałam :)
OdpowiedzUsuńSporo tego :)
OdpowiedzUsuńw sumie to nic kompletnie nie znam ;o
OdpowiedzUsuńmiałam tylko żel kawowy :)
OdpowiedzUsuńMuszę kupić ten żel z YR :)
OdpowiedzUsuńsporo tego, nieznane nam produkty
OdpowiedzUsuńPłyn micelarny miałam jak dla mnie świetny :)
OdpowiedzUsuńznam i lubię tę płukankę i żel z YR ;)
OdpowiedzUsuńznam serię Tradition de hammam, miałam krem i peeling, ale oliwki nie miałam jeszcze okazji spróbowac. rzucię na nią oko przy następnym zamówieniu ;)
niezłe denka, chyba tez musze się wziąc za swoje :)
OdpowiedzUsuńTeż mam te próbki z Biodermy ale jeszcze nie używałam. Zapomniałam o nich! :P
OdpowiedzUsuńA ta oliwka pod prysznic z YR nie zachwyciła mnie :/
fajne denko, tą płukankę octową z malin mam zamiar sobie sprawić
OdpowiedzUsuńmyślałam ostatnio nad tą oliwią do kąpieli z Yver rocher
OdpowiedzUsuńMyślałam o tej płukance na prezent dla siostry. Jednak postawiłam na olejek odbudowujący bo ona ma hopla na punkcie olejowania włosów. No cóż najwyżej dorzucę ja do prezentu na ur w marcu :D
OdpowiedzUsuńZgłoszenie do rozdania u mnie jest nie ważne dopóki Pani bloga nie zaobserwuje :-) Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńU mnie płyn z Green Pharmacy spowodował okropne wypadanie rzęs :(
OdpowiedzUsuńZdecyduję się na Ziaję chyba :D
OdpowiedzUsuńbaaardzo dużo tego ;)
OdpowiedzUsuńIle pięknych kosmetyków! NIEPERFEKCYJNA ZAZDROŚĆ ♥
OdpowiedzUsuńSpoooro tych pustaków i muszę Ci powiedzieć, że zainteresował mnie ten De-makijaż z Ziaji, poszukam go.
OdpowiedzUsuńA co do denka... Muszę w końcu usiąść i zrobić foty!
Miałam Ziaję de-makijaż i więcej się na to mleczko nie skuszę. Rzeczywiście dobrze usuwa makijaż, ale ogromnie piecze w oczy... nie jestem masochistką, więc odpuszczam
OdpowiedzUsuńUwielbiam kawowy żel pod prysznic z Yves Rocher! Ach, ten jego zapach! :)
OdpowiedzUsuńgratuluję denka, też mam Matricium na spróbowanie, muszę zużyć.
OdpowiedzUsuń