Apis - Ultra odżywcze masło do ciała
Dziś napiszę Wam o kosmetyku, który towarzyszy mi od dłuższego czasu. Niebawem niestety ujrzę denko, więc to najlepszy moment, by napisać o właściwościach tego produktu.
APIS, Dead Sea Minerals SPA Inspiration
Ultra-odżywcze masło do ciała
z minerałami z Morza Martwego i masłem karite
Na samym początku moją uwagę zwrócił skład tego kosmetyku - już na początku listy znajduje się oliwa z oliwek i masło shea, niedługo dalej - olej słonecznikowy, olej babassu, ekstrakt z mango. Obiecany składnik czynny (karite, czyli masło shea) znajduje się bardzo wysoko, więc masło faktycznie sporo go zawiera - a nie tak, jak czasem w przypadku kosmetyków, które zawierają śladowe ilości składników, którymi kuszą na opakowaniu.
Kosmetyk ten otrzymujemy w klasycznym, plastikowym, zakręcanym słoiczku
zabezpieczonym wewnątrz folią. Osobiście lubię ten typ opakowania, jest
prosty, wygodny, spełnia swoją rolę.
Masło ma typową dla tego rodzaju kosmetyków konsystencję - niezbyt twardą, bardzo łatwą do rozprowadzenia po skórze. Zapach jest ciepły, otulający, czuję w nim cynamonową nutę (lub coś, co mi się mocno z cynamonem kojarzy ale brakuje mi lepszego porównania). Nie jest to jak dla mnie zapach upajający, który jakoś bardzo mi się podoba, ale i nie przeszkadza. Aromat pozostaje dłuższy czas na skórze. Masło nie wchłania się zbyt szybko, ale w granicach normy jak na tego typu kosmetyk - zazwyczaj przyjmuję, że masła nie są tak szybkie w użyciu jak balsamy i stosuję je wtedy, gdy nie muszę błyskawicznie wychodzić z domu.
Jeśli chodzi o działanie, jest to zdecydowanie najmocniejsza strona tego produktu :) Masło cudownie nawilża, odżywia, uelastycznia skórę. Po jego zastosowaniu czuję efekty działania przez parę kolejnych dni! Zdarza mi się że z lenistwa lub np będąc w podróży nie mam czasu stosować smarowidła po każdej kąpieli, właśnie w ten sposób przekonałam się o długiej skuteczności tego kosmetyku. Mam skórę raczej suchą, zwłaszcza zimą, a ten produkt w pełni zaspokoił jej potrzeby jeżeli chodzi o nawilżenie. Mogę spokojnie polecić go również osobom ze skórą bardzo suchą. Najfajniejsze jest to, że gdy je stosuję, czuję jak moja skóra jest zupełnie inna w dotyku - bardziej miękka i przyjemna.
Masło jest wydajne, żałuję że się już kończy... ale można je nabyć w całkiem korzystnej cenie - ok 25zł za 200g, a taka ilość starcza na dłuższy czas. Polecam! Może nie powala zapachem, ale za to działa jak marzenie :)