DENKO - marzec 2015
W tym miesiącu zużycia niezbyt imponujące, jednak - to zawsze krok do przodu :) Zapraszam na marcowe denko!
YVES ROCHER, Jardins fu Monde, Lawenda z Prowansji, 200ml - jak można wywnioskować z powyższego zdjęcia - bardzo lubię żele Yves Rocher :) A ten, lawendowy, to jeden z moich ulubionych. Cudownie pachnie. To już któreś z kolei opakowanie i z pewnością kupię ponownie.
YVES ROCHER, Vanille CollectOR, Shimmering shower gel, 400ml - ten żel to limitka świąteczna. Miała być wanilia ze złotymi drobinkami, ale wcale ich nie widać - tylko w butelce. Ale mimo tego żel był świetny, pachniał fantastycznie. Nie kupię go już, ponieważ ta seria jest już niedostępna, aczkolwiek żel waniliowy który jest na stałe w ofercie pachnie tak samo, więc nic straconego :)
YVES ROCHER, Cocoa & Orange shower gel, 200ml - kolejna limitowanka świąteczna, tym razem bardzo mi szkoda, że tych żeli nie można kupić w stałej ofercie, bo były tam niepowtarzalne zapachy. Cocoa$Orange pachniał jak delicje szampańskie :)
YVES ROCHER, Sensitive homme, soft deodorant, 50ml - całkiem przyzwoita kulka, miły zapach, działanie w porządku. Był łagodny i nie powodował żadnych podrażnień. Być może kupię ponownie.
AVON, Love Pulse, dezodorant w kulce, 50ml - średniaczek, nie za bardzo chronił przed potem. Średnia wydajność. Nie kupię więcej.
EVELINE, Face Therapy Professional, 100% kwas hialuronowy, 15ml - fajny kosmetyk wygładzający twarz przed nałożeniem makijażu. Więcej o nim pisałam TUTAJ. Nie jest to niezbędnik, ale możliwe że jeszcze go kupię.
ORGANIX COSMETIX, Nourishing body butter, 250ml - świetne, organiczne masło. Recenzowałam je niedawno TUTAJ. Na pewno sięgnę po nie ponownie!
I to już wszystko. Nie za dużo, ale mam nadzieję, że w kwietniu pójdzie mi lepiej. A jak u Was wyglądają marcowe zużycia?