Denko - styczeń 2014
Witam w pierwszym, tegorocznym denku :) Jestem ciekawa, czy w tym roku zużyję więcej czy mniej kosmetyków... Na razie denkowanie idzie mi nawet nieźle.
FARMONA, Perfect beauty, żel pod oczy i na powieki, 15ml - średniaczek, w zasadzie niewiele zrobił, chłodził ale miałam wrażenie że stanowczo za mało nawilża. Nie kupię go więcej.
TOŁPA, Dermo face, Futuris 30+, krem przeciw pierwszym zmarszczkom na noc, 40ml - bardzo fajny krem, recenzowałam go TUTAJ. Pewnie jeszcze kupię.
LA ROCHE-POSAY, Anthelios SPF 50+, 3ml - co jakiś czas używam tego filtra, ale raczej tylko wtedy gdy dostanę miniaturkę. Ma sporo alkoholu w składzie więc sprawia, że łzawią mi oczy. Nie kupię.
BIODERMA, Photoderm 50+, 5ml - ten krem jest w czołówce moich ulubionych filtrów, wyprzedza go tylko Ducray, który jest ideałem. Biodermy często używam, gdy ten pierwszy jest niedostępny, często kupuję pełnowymiarowe opakowania i będę to robić nadal.
AVENE, SPF 50+, 5ml - kiedyś używałam mineralnych filtrów Avene regularnie, teraz raczej już od nich odchodzę i nie tyle chodzi o samo działanie, ale o to jak prezentują się na twarzy. Ciężko je zamaskować pudrem tak by nie wyglądały sztucznie. Nie kupię więcej.
BYPHASSE, Eyes make-up remover, 200ml - ten płyn miał wyjątkowy zapach, ale jeśli chodzi o zmywanie makijażu znam lepsze. Nie kupię więcej.
RIVAL DE LOOP, Clean&Care, Płyn dwufazowy, 50ml - całkiem nieźle zmywał i był dość wydajny. Pewnie kupię go w przyszłości.
UNDER TWENTY, Anti! Acne, Kremowy żel do mycia twarzy, 15ml - przyzwoity kosmetyk, nie podrażniał, dobrze oczyszczał. Może kupię.
UNDER TWENTY, Anti! Acne, 2w1 żel-peeling myjący, 20ml - dość mocny peeling, co mi akurat odpowiadało. Wydajny i ładnie pachnie. Pewnie go w przyszłości kupię.
VINTAGE, Body peeling, Fleur de orient, 240g - ciekawy peeling, zaskoczył mnie pozytywnie. Pachnie słodko, orientalnie i przyjemnie. Na skórze tworzy dość "suchą" konsystencję, trzeba uważać żeby nie spadł, ale po chwili masażu wydziela spore ilości oliwy, która natłuszcza skórę. Kupię z pewnością i przetestuję inne warianty zapachowe.
Wellness&Beauty, Orange&Granatapfel Duschgel, 200ml - zwyklaczek, pachniał ok, dobrze się pienił. Raczej już nie kupię, bo lubię zmieniać tego typu kosmetyki.
YVES ROCHER, The vert, żel + szampon, 200ml - miałam kiedyś perfumy z tej serii, które bardzo lubiłam. Żel pachnie świetnie, ten zapach utrzymuje sie przez jakiś czas na skórze. Jest super jak większość kosmetyków kąpielowych z YR - kupię ponownie!
BIAŁY JELEŃ, Hipoalergiczna emulsja do higieny intymnej, 300ml - ten kosmetyk recenzowałam już TUTAJ, więc nie będę się rozpisywać. Jest ok, pewnie kupię znowu.
TEVA, Antidral, 50ml - używam tego produktu tylko co jakiś czas, gdy sytuacja mnie do tego zmusza. Jest bardzo skuteczny, całkowicie eliminuje pocenie, ale niestety potrafi mocno podrażnić skórę. Cóż - coś za coś. Pewnie jeszcze kupię.
ISANA, Sport, 50ml - całkiem w porządku kulka, niedroga i skuteczna. Pewnie do niej kiedyś wrócę.
TOŁPA, Dermo body, Cellulite, Ekspresowe serum antycellulitowe 14dni, 250ml - pisałam o nim TUTAJ. Bardzo polubiłam ten kosmetyk, kupię ponownie :)
I na koniec dwie próbki kremu Madara - sprawia wrażenie fajnego kosmetyku, chętnie przetestowałabym pełnowymiarowe opakowanie.
A jak u Was noworoczne denka? :)