Owocowe odżywienie
Nie mogłam się powstrzymać by nie przetestować jednej z maseczek, które znalazły się w paczuszce od Maliny. Ta zaintrygowała mnie najbardziej, dlatego poszła na pierwszy rzut:
NONI CARE
Regenerująca maseczka deluxe
Od producenta: Maseczka w formie kremu przeznaczona do regeneracji i odżywienia skóry twarzy i szyi. Dzięki wysokiej zawartości naturalnych ekstraktów z owoców noni, acai, daktyli i granatów bogatych w witaminy (A, B1, B2, C), mikroelementy, polisacharydy i flawonoidy maseczka daje spektakularny efekt wygładzenia i rewitalizacji. Zawarte w ekstraktach owocowych α-hydroksykwasy (AHA) działają delikatnie złuszczająco i nawilżająco. Maseczkę można pozostawić na skórze bez zmywania (np. na noc), co pogłębi i przyspieszy efekt działania.
Opakowanie: Typowe dla jednorazowych maseczek. Mieści w sobie 11ml i jak dla mnie mogłoby być podzielone na dwie porcje - tak duża ilość spokojnie wystarczy na dwa albo i więcej razy.
Konsystencja: Kremowa, raczej gęsta ale nie na tyle, by sprawiać trudności przy rozsmarowywaniu. Kolor biały. Zapach bardzo owocowy, przyjemny.
Działanie: Ta maseczka bardzo mnie zaskoczyła. Od początku jakoś dziwnie mnie do siebie przyciągała ;) i jak się okazało - nie bez powodu. Nałożyłam grubą, lecz nie bardzo grubą warstwę (w opakowaniu została jeszcze conajmniej połowa) na twarz. Aplikacja była bardzo przyjemna, maseczka dobrze się rozprowadza i przepięknie pachnie. Już sam ten zapach mnie zrelaksował. Postanowiłam pozostawić ją na twarzy na całą noc i okazało się to strzałem w dziesiątkę! Maseczka dobrze się wchłonęła, rano twarz nieco za bardzo się świeciła (co jest u mnie normalne gdy nakładam na noc maskę lub cięższy krem) więc umyłam ją żelem i tonikiem, jak co rano. Co mnie zaskoczyło? Otóż to, że przez cały dzień moja twarz była rewelacyjnie nawilżona. Nie musiałam używać już żadnego kremu a za każdym razem gdy przypadkiem dotknęłam twarzy uświadamiałam sobie, że w dotyku jest jakaś inna, niż zwykle. Nawilżona, sprężysta, odżywiona. Nie spodziewałam się aż tak intensywnego działania po jednorazowym zastosowaniu jakiejkolwiek maseczki... Wizualnie twarz również wygląda lepiej i promienniej. Jestem w pozytywnym szoku :) a ta maseczka z pewnością zagości u mnie na stałe!
Wydajność: Bardzo dobra, starczy na dwa albo i więcej użyć.
Cena: 3zł
Czy kupię ponownie? Zdecydowanie TAK!
Maseczkę otrzymałam do testów od Maliny, za co bardzo dziękuję! Jeśli też macie ochotę potestować sobie coś ciekawego, wstąpcie do Malinowego Klubu, a nie będziecie zawiedzieni :-)
Muszę koniecznie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJejku zaciekawiłaś mnie bardzo:D
OdpowiedzUsuńjejku, aż zapoluję na saszetkę ! :) nie wiesz jak z dostępnością? ;>
OdpowiedzUsuńLubię owocowe zapachy, ale z maseczkami uważam, bo mam wrażliwą i skłonną do podrażnień skórę.
OdpowiedzUsuńJeśli tak cudownie nawilża - muszę ją wypróbować :)
OdpowiedzUsuńCiekawie zapowiada się, bardzo mi się podoba taka owocowa moc :)
OdpowiedzUsuńP.S. Joanna poszukiwała testerek na swoim profilu fb, nie wiem czy akcja jeszcze trwa, ale warto sprawdzić :)
opakowanie zachęca do użycia:)
OdpowiedzUsuńChyba dopiszę to na moją listę "kosmetyki świąteczne" :P, tak aby Gwiazdorek wiedział co położyć pod choinką :P (tak jestem z wielkopolski xD)
OdpowiedzUsuńDopisz, dopisz... bardzo fajna ta maska :)
UsuńBardzo dziękuję za ten komentarz, ale czekam Kochana na Twojego oficjalnego maila zgłoszeniowego:)
OdpowiedzUsuńJuż wysłany! Nie wiem czemu wydawało mi się, że go napisałam wczesniej... jednak nie ;)
UsuńZachęciłaś mnie do zakupu :) Chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuń