Green Pharmacy, Peeling cukrowy - Róża piżmowa i zielona herbata
Jak wiecie, uwielbiam peelingi. Zwłaszcza te, które porządnie zdzierają oraz których zapach jest piękny i długo utrzymuje się na skórze. Dziś opiszę Wam kosmetyk, który był w mojej blogowej paczce mikołajowej, i którego używam już od dłuższego czasu...
Green Pharmacy, Peeling cukrowy róża piżmowa i zielona herbata - skład INCI |
Naturalne kryształki cukru. Oczyszczanie, pielęgnacja, aromat, relaks
dla ciała i zmysłów. Delikatne złuszczanie naskórka, poprawa
mikrokrążenia. Gładka i miękka skóra. Ekstrakt z płatków róży piżmowej
łagodzi i nawilża, ekstrakt zielonej herbaty chroni młodość skóry.
Moje wrażenia:
Powiem wprost - to bardzo dobry peeling, który posiada wszystkie cechy, jakie dobry peeling mieć powinien, a przy tym zaskakuje pięknym zapachem... Opakowanie - dość standardowe, ale i dobrze sprawdzające się w swojej roli. Plastikowy słoiczek zabezpieczony folią. Umożliwia bezproblemowe wydobycie kosmetyku do samego końca.
Konsystencja - dość zbita, nie przysparzająca problemów w dozowaniu, a co najważniejsze - nie rozwarstwia się w opakowaniu. Trzeba uważać, by nie nakładać za dużo na raz, by nie odpadła od skóry pod prysznicem - szkoda, żeby peeling się marnował.
Zdzieranie - bardzo dobre, mocne. Uwielbiam peelingi cukrowe za to, że działają naprawdę porządnie a przy tym nie trzeba obawiać się, że czasem coś zaszczypie, jak w przypadku peelingów solnych.
Zapach - piękny, różany ale nie duszący, przyjemnie pozostający na skórze oraz w łazience jeszcze jakiś czas po kąpieli.
Co tu dużo mówić, jestem zadowolona z tego kosmetyku i żałuję, że już mi się kończy. Kupię go ponownie, ale wtedy również sięgnę po masło do ciała z tej samej serii - dwa kosmetyki o jednej linii zapachowej będą fajnie się uzupełniać. Peeling ma pojemność 300ml i jest dostępny w cenie ok. 17zł, co jest całkiem korzystną ofertą. Można go znaleźć w większości stacjonarnych drogerii oraz w internecie.
Znacie go? A może polecicie mi jakiś inny, fajny peeling?