Denko - lipiec 2013
Witam w lipcowym denku :) Jestem z niego całkiem zadowolona, biorąc pod uwagę, że praktycznie cały miesiąc byłam poza domem, a wtedy jak wiadomo gorzej się zużywa.
VICHY, Pianka do demakijażu Purete Thermale, 50ml - świetny kosmetyk, uwielbiam tę piankę, dobrze czyści i w ogóle nie podrażnia oczu. TUTAJ moja pełna recenzja. Kupię ponownie!
VIPERA, Organic skin product, Świetlik ECO żel do demakijażu, 75ml - nietypowy produkt, w konsystencji i zachowaniu inny od typowych żeli, ale dobrze zmywał i był bardzo łagodny dla skóry. Nieco bardziej polubiłam jego niebieską wersję, ale i tę raczej kupię ponownie.
ZAJA, Naturalny oliwkowy płyn micelarny, 200ml - zwyczajny ale dość przyjemny. Zmywał, nie podrażniał. Być może kupię ponownie.
OMAYAD TRD, Woda kwiatowa różana - to niezbędnik w mojej kosmetyczce, choć używam różnych firm. Woda różana idealna jest do tonizowania, przemywania twarzy, działa łagodząco. Kupię ponownie.
Pierre Rene, My Secret, Puder sypki transparentny, 8.5g - może nie matuje na cały dzień, ale w tej cenie jest najlepszy, wydajny, ma fajne opakowanie. Już kupiłam kolejny i będę go kupować nadal.
AVENE, Haute protection mineral cream SPF50, 50ml - dość tępy w użyciu (jak to filtry mineralne) ale zdaje egzamin. Ponieważ kryje używam go najczęściej jako podkładu/bb-kremu lub korektora pod oczy. Kupię ponownie.
EUCERIN, Dermo Purifyer, krem matujący, 17 próbek po 1,5ml - to mój wielki sukces próbkowy, wreszcie udało mi się zużyć nieco zapasów :) Krem bardzo lubię, nieraz miewałam pełnowymiarowe opakowanie. Moją recenzję można zobaczyć TUTAJ.
ORIFLAME, Diamond cellular, pod oczy - całkiem fajna konsystencja
SKINCODE, Age lab, pod oczy - świetnie się rozprowadzał, miał aksamitną przyjemną konsystencję i dobrze nawilżał
LOVE ME GREEN, organiczny krem do rąk - całkiem wydajny jak na próbkę, miał dziwny zapach (ale przyjemny)
---
I to tyle z lipcowego dna. A jak Wam poszło? Znacie te rzeczy?
OMAYAD TRD, Woda kwiatowa różana - to niezbędnik w mojej kosmetyczce, choć używam różnych firm. Woda różana idealna jest do tonizowania, przemywania twarzy, działa łagodząco. Kupię ponownie.
Pierre Rene, My Secret, Puder sypki transparentny, 8.5g - może nie matuje na cały dzień, ale w tej cenie jest najlepszy, wydajny, ma fajne opakowanie. Już kupiłam kolejny i będę go kupować nadal.
AVENE, Haute protection mineral cream SPF50, 50ml - dość tępy w użyciu (jak to filtry mineralne) ale zdaje egzamin. Ponieważ kryje używam go najczęściej jako podkładu/bb-kremu lub korektora pod oczy. Kupię ponownie.
YVES ROCHER, Hamamelis, łagodny szampon, 300ml - ładnie pachnie, nie jest zbyt wydajny, ale nawet go lubię więc możliwe, że jeszcze kupię.
NIVEA, Błyskawicznie nawilżający balsam do ciała, 250ml - cudowny zapach! Balsam fajnie nawilża (choć nie bardzo intensywnie), w miarę szybko się wchłania. Kupię ponownie.
FLOSLEK, Be Eco, Bio-certyfikowany peeling solny z oliwą z oliwek, 420g - rewelacyjny peeling, mocno zdziera, a oliwy jest w nim naprawdę dużo. Skóra jest po nim bardzo dobrze nawilżona i natłuszczona (ale trzeba uważać, bo wanna/dno kabiny prysznicowej również, i można się pośliznąć ;). Bardzo go polubiłam i z pewnością sięgnę po niego ponownie.
AVOURE, Sport shower gel, 300ml - najgorszy żel pod prysznic jaki miałam. Miał kolor i zapach kojarzący się z płynem do dezynfekcji toalet. I wysuszał. Nigdy więcej!
EUCERIN, Dermo Purifyer, krem matujący, 17 próbek po 1,5ml - to mój wielki sukces próbkowy, wreszcie udało mi się zużyć nieco zapasów :) Krem bardzo lubię, nieraz miewałam pełnowymiarowe opakowanie. Moją recenzję można zobaczyć TUTAJ.
ORIFLAME, Diamond cellular, pod oczy - całkiem fajna konsystencja
SKINCODE, Age lab, pod oczy - świetnie się rozprowadzał, miał aksamitną przyjemną konsystencję i dobrze nawilżał
LOVE ME GREEN, organiczny krem do rąk - całkiem wydajny jak na próbkę, miał dziwny zapach (ale przyjemny)
---
I to tyle z lipcowego dna. A jak Wam poszło? Znacie te rzeczy?