L'Biotica - Active Gold




L'BIOTICA, Active Gold
hydrożelowa maska na tkaninie

Bardzo lubię maseczki umieszczone na tkaninach lub płatkach. Stosowanie ich jest bardzo wygodne, a poza tym mam wrażenie że w takiej postaci większa ilość dobroczynnych składników maski ma szansę wniknąć w skórę.

Od jakiegoś czasu widuję sporo kosmetyków z dodatkiem prawdziwego złota. Tak szlachetny składnik w pielęgnacji bardzo mnie zaintrygował. Czy słusznie? O tym w dalszej części recenzji... :)


Na opakowaniu maski producent podaje dokładny sposób jej stosowania. Jak widać nie jest to skomplikowane. Maskę nakłada się błyskawicznie i nie ma żadnego problemu z jej utrzymaniem na twarzy (nie odkleja się, nie spływa) ani z późniejszym zdjęciem.


Jeśli chodzi o substancje aktywne w składzie widzimy między innymi kolagen, ekstrakt z portulaki, uwolniony olej rycynowy, chrząstnicę kędzierzawą, oczar wirginijski oraz oczywiście wspomniane złoto.  


Jakie są moje wrażenia? Maskę nałożyłam zgodnie z instrukcją, potrzymałam parę minut dłużej niż trzeba bo się zagapiłam ;) Sam zabieg i czas trzymania maski na twarzy okazał się bardzo przyjemny i relaksujący.

Byłam przekonana, że po jednorazowym zastosowaniu nie będzie spektakularnych efektów a tu niespodzianka - były. Po zastosowaniu takiej maski skóra od razu wygląda lepiej, przybywa jej witalności, jest odświeżona i świetnie nawilżona. Wizualnie od razu widać zmianę, widać że skóra dostała dawkę odżywienia i jest zadbana.

Ten efekt nie znika, utrzymuje się dłuższy czas, później dopiero stopniowo się zatraca - ale gdyby używać maski regularnie co parę dni zapewne mógłby pozostać się na stałe. Active gold to taki zastrzyk energii dla zmęczonej cery, zwłaszcza przydatny w zimie gdy non stop przebywamy w sztucznie ogrzewanych pomieszczeniach. Warto wypróbować i sprawdzić na własnej skórze.

Maskę do testów udostępniła firma L'Biotica, a mnie przekazała ją Daria. Dziękuję :*

Znacie takie maseczki w płatkach bądź tkaninach? A może używałyście jakiegoś kosmetyku z dodatkiem złota?

Komentarze

  1. mojej skórze przydałby się taki zastrzyk energii, o jakim wspominasz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Będę musiała ją wypróbować :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze nigdy nie próbowałam tego rodzaju maski ;) muszę koniecznie kupić

    OdpowiedzUsuń
  4. Activ Gold brzmi niezwykle kusząco. Fajnie, że została podzielona na dwie części, ułatwia to aplikację.

    OdpowiedzUsuń
  5. coś dla mnie :-) a propos, koniecznie proszę o zdjęcie w masce :-D
    doszło? bo do wszystkich już doszło w ubiegłym tygodniu ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubię takie maseczki w płatach :) A ta wydaje się być niezwykle kusząca :)

    OdpowiedzUsuń
  7. jeszcze nie testowałam takich maseczek ale bardzo mi się podobają...

    OdpowiedzUsuń
  8. Muszę wypróbować, jest bardzo ciekawa

    OdpowiedzUsuń
  9. Niebawem wypróbuję takie cudo :) Mam nadzieję, że u mnie też dobrze się sprawdzi :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zapowiada się ciekawie, stosowałam złotą maskę od Lagenko, świetne efekty i widoczne natychmiastowo ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Przydałaby mi się taka maska, bo chyba mam przesuszoną skórę.

    OdpowiedzUsuń
  12. Słyszałam juz o tej mseczce, ale nie miałam szansy jej przetestować :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajna ta maska, nie miałam ale już mnie kusi...

    OdpowiedzUsuń
  14. Nigdy wcześniej o niej nie słyszałam. Pozdrawiam http://jusinx.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie nigdy nie miałam tego typu maski. Ciekawi mnie cena oraz gdzie ją można kupić. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie używałam nigdy maski na tkaninie, więc bardzo mnie zaciekawiłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Fajna jest ta maska. Polubiłam ją i muszę zrobić zapasik :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Chetnie bym ja przygarnela i przetestowala ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Stosuję tą maskę active gold już któryś raz i za każdym razem jestem bardzo zadowolona z jej działania. Dzięki niej moja skóra jest nawilżona, rozświetlona, szarość cery zażegnana. Idealna na ten okres zimowy by skóra na wiosnę była w dobrej kondycji.

    OdpowiedzUsuń
  20. Przydałby mi się taki zastrzyk energii ....

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dzięki Waszym komentarzom blogowanie sprawia mi wiele radości :)

Dziękuję za każdą opinię - Wasze zdanie jest dla mnie bardzo ważne.

Zawsze też odwiedzam i czytam blogi swoich komentatorów.

Popularne posty z tego bloga

Testowanie produktów za darmo w internecie - co i jak?