Czy za pięknym zapachem kryje się coś więcej? YVES ROCHER, Gommage gourmand, Morelowy peeling do twarzy
Peelingi twarzy to jeden z obowiązkowych rytuałów w mojej pielęgnacji. Często korzystam w tym celu z kosmetyków robionych w domu, na przykład tworząc je z naturalnego oleju z domieszką korundu (taki specyfik oprócz złuszczania również dobrze nawilża skórę), a w przypadku lenistwa - po prostu dosypuję korund do porcji aktualnie używanego żelu do twarzy. Czasem jednak nie mam czasu na robienie domowych mikstur i wtedy sięgam po gotowe produkty. Dziś napiszę o jednym z nich. Zapraszam!
YVES ROCHER, Gommage gourmand
Peeling do twarzy z pudrem z pestek moreli
Opis producenta:
Delikatnie myje skórę, usuwa zrogowaciały naskórek, przyjemnie pachnie morelą. Dzięki delikatnym drobinkom z pestek moreli usuniesz zrogowaciały
naskórek nie podrażniając skóry. Po zastosowaniu peelingu twarz jest
wyraźnie gładsza i milsza w dotyku, łatwiej też absorbuje substance
odżywcze zawarte w kosmetykach do pielęgnacji twarzy.
Skład INCI:
Aqua, Hamamelis Virginiana Water,
Stearic Acid, Prunus Armeniaca Seed Powder, Glycerin, Propylene Glycol,
Potassium Hydroxide, Xanthan Gum, Disodium Lauryl Sulfosuccinate,
Cetearyl Alcohol, Cocamidopropyl Betane, Hydrogenated Castor Oil, Sodium
Cocoyl isethonate, Zea Mays Starch, Parfum, Methylparaben, Allantolin,
Tocopherol, Ethylparaben, Propylparaben, Tetrasodium Edta, CI 14700, CI
19140, CI77891.
Moje wrażenia:
Opakowanie jakie jest, każdy widzi. Standardowa tubka, w miarę wygodna w użyciu, trzeba ją tylko regularnie czyścić ponieważ drobinki lubią się zbierać w pobliżu wylotu.
Konsystencja dosyć gęsta, pełna konkretnych morelowych drobinek. Bardzo wydajna. Na zdjęciu dosyć dobrze wyszedł jej kolor - jest lekko opalizujący. Drobinki zdzierają porządnie, ale nie są tak ostre by zrobić sobie nimi krzywdę, trzeba tylko pamiętać, by porządnie zwilżyć twarz przed tym zabiegiem. Na uwagę zasługuje zapach - jest naprawdę ładny, soczyście morelowy, i to moim zdaniem najmocniejsza strona tego kosmetyku.
Twarz po użyciu peelingu jest wygładzona ale nie przesuszona. Takiego działania spodziewałam się po tym produkcie i nie jestem zawiedziona. Mimo wspaniałego zapachu, który jest zdecydowanym plusem, uważam ten kosmetyk za średniaka - mógłby mieć lepszy skład, zwłaszcza za tę cenę (kosztuje 22zł za tubkę 50ml).
Czy go polecam? Często w YR zdarzają się promocje typu -50%, wtedy można się skusić dla poznania zapachu, jednak nie jest to produkt, który bardzo mocno wyróżnia się na tle innych peelingów. Zwyklaczek, który po prostu spełnił swoje zadanie.
Znacie?
Bardzo fajnie jak taki produkt nie przesusza to ważne:)Nie miałam go nigdy
OdpowiedzUsuńhmm Oni ogółem mają fajnie pachnące brzoskwiniowe, czy morelowe kosmetyki
OdpowiedzUsuńTo prawda :) Pachną smakowicie.
Usuńjak na niewyróżniającego się zwyklaczaka cenę ma dość wysoką
OdpowiedzUsuńZiarenka ma bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńMiałam go chyba ze 2 lata temu. Lubiłam, ale uważam, że są lepsze peelingi:)
OdpowiedzUsuńMam podobne zdanie :)
UsuńNie miałam, może przy jakiejś obniżce się skuszę ;-)
OdpowiedzUsuńChyba byłby mi zbędny :)
OdpowiedzUsuńNie kupuję kosmetyków YR, jakoś mnie do nich nie ciągnie :)
OdpowiedzUsuńJa nie byłam z niego zadowolona :/
OdpowiedzUsuńMam peeling morelowy z Himalaya Herbals i go uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńMiałam go, fajnie wygląda ta perłowa poświata, ale dla mnie jest zdecydowanie za słaby, praktycznie nic nie robił na buźce, no ale ja lubię hardcore :D
OdpowiedzUsuńHardkorowy to on nie jest ;)
UsuńZwyklaczki też są w porządku :)
OdpowiedzUsuńNo pewnie :)
UsuńPeelingu z YR nie miałam jeszcze, ich produkty często mają trochę zawyżone ceny, dlatego te promocje to dobry czas na zakupy :)
OdpowiedzUsuńPromocje są często, więc chyba te ceny są specjalnie wyższe, a te obniżone są prawdziwe :)
UsuńTa poświata brązująca jest piękna :) Muszę się kiedyś skusić, bo lubię mocne zdzieraki :)
OdpowiedzUsuńDobrze że są promocje, ale produkt nie dla mnie nie lubię przetworzonych brzoskwiń musiała bym najpierw powąchać ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Często w sklepach są testery, można wąchać :)
UsuńWydaje się być ciekawy :)
OdpowiedzUsuńMogłabym wypróbować, ale szału nie ma :)
OdpowiedzUsuńLubię morelowe zdzieraki, bo zazwyczaj zdzierają, a nie tylko masują ;)
OdpowiedzUsuńładnie się prezentuje, a co do działania to nie wybiega poza normę ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :)
Usuń22 na zniżkę -50%.... całkiem rozsądna cena... po za tym jest ta letnia książeczka czekowa.... polujesz na coś? ZA 4 pieczątki jest znowu kosmetyk do 70 pln
OdpowiedzUsuńWłasnie muszę się przejść po tę książeczkę :)
Usuńwygląda ciekawie :)
OdpowiedzUsuńCzęsto cena jest nieadekwatna do jakości i działania danego produktu kosmetycznego. Miałam kilka rzeczy z YR, natomiast ten peeling mnie nie przekonał ;) .
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze peelingu z YR, ale wolę chyba poznać inne wersje z Organique.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńZaprawdę, powiadam Ci - wstydź się SPAMU! :P
UsuńCiekawi mnie ten jego zapach :) Może kiedyś upoluję w promocyjnej cenie :)
OdpowiedzUsuńJa raczej nie korzystam z Yves Rocher.
OdpowiedzUsuńJa często, ale najwięcej z produktów kąpielowych, bo bosko pachną :)
UsuńMiałam kiedyś ten peeling i byłam całkiem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńMimo wszystko skuszę się :) Dla zapachu chociażby :D
OdpowiedzUsuńMiałam i jakoś mnie nie porwał, faktycznie taki średniaczek -wart kupienia, ale tylko w promocji.
OdpowiedzUsuńzapach wydaje się kuszący, może przy najbliższej promocji sprawię go sobie :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego kosmetyku, choć dla samego zapachu chciałabym go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJa też często wybieram kosmetyki bo po prostu pięknie pachną :)
UsuńUwielbiam lawendowy peeling do stóp tej marki. Jeśli chodzi natomiast o twarzy, przerzyciłam się ostatnio na peelingi enzymatyczne.
OdpowiedzUsuń