Liner, który ułatwił mi życie :-)
Nie należę do osób biegłych w sztuce makijażu. Coś tam zrobić potrafię, ale są kwestie, które wciąż stanowią dla mnie nie lada przeszkodę. Takim czymś jest chociażby malowanie idealnych kresek. Jakiś czas temu znalazłam jednak produkt, który bardzo ułatwia mi sprawę.
Wodoodporny eyeliner w pisaku
Od producenta:
Idealna precyzja i głęboka czerń: Perfekcyjnie wykonana kreska może podkreślić makijaż oczu i wydobyć ich naturalne piękno i kształt. Sięgnij po nowy eyeliner we flamastrze Eveline i przekonaj się, jak łatwe i przyjemne może być zrobienie idealnej kreski. Wystarczy chwila, by cieszyć się intensywnym i głębokim spojrzeniem przykuwającym uwagę innych.
Nowy eyeliner we flamastrze jest niezwykle prosty i wygodny w użyciu. Jego cienka i niezwykle giętka końcówka gładko się rozprowadza, umożliwiając narysowanie jednolitej i równomiernej kreski za jednym pociągnięciem aplikatora. Jest niezwykle trwały i nie rozmazuje się. Formuła long lasting sprawia, że efekt precyzyjnie nałożonej kredki utrzymuje się na powiece do 24h. Specjalnie opracowana receptura zapewnia intensywny i bogaty w czarne pigmenty odcień.
Nowy eyeliner we flamastrze jest niezwykle prosty i wygodny w użyciu. Jego cienka i niezwykle giętka końcówka gładko się rozprowadza, umożliwiając narysowanie jednolitej i równomiernej kreski za jednym pociągnięciem aplikatora. Jest niezwykle trwały i nie rozmazuje się. Formuła long lasting sprawia, że efekt precyzyjnie nałożonej kredki utrzymuje się na powiece do 24h. Specjalnie opracowana receptura zapewnia intensywny i bogaty w czarne pigmenty odcień.
Moje wrażenia:
Cóż mogę powiedzieć? Trafiłam na kosmetyk, który jest dokładnie taki, jak obiecuje producent. Urzeka mnie łatwość użycia tego linera - z pędzelkowymi kompletnie sobie nie radzę, w tym przypadku jednak udaje mi się robić coraz lepsze, bardziej precyzyjne kreski. Końcówka pozwala na wykonanie zarówno cienkiej, jak i grubszej linii, to już zależy od stopnia nachylenia i nacisku gdy rysujemy.
Eyeliner posiada bardzo głęboki kolor, po prostu czarny - nie ciemnoszary czy jakiś wyblakły - jest to intensywna czerń, dokładnie taka, o jaką mi chodziło. Trwałość - zachwycająca, nic się nie rozumazuje, nie sciera - wieczorem przy demakijażu widzimy kreskę dokładnie taką, jak namalowaliśmy rano. Trzeba jednak uważać (to uwaga dla takich początkujących jak ja) - gdy coś nim namalujemy nie tak, praktycznie nie ma już szans tego poprawić, kolor jest trwały od samego początku - trzeba zmyć wszystko i od nowa. Zważywszy jednak na to, jak łatwo się nim rysuje, nie jest to duża przeszkoda. Jeżeli miałabym wymienić jakąś jego wadę, to nie podoba mi się, że napisy na opakowaniu tak szybko się starły.
Zaskakuje mnie taka jakość za tak niewielką cenę, ten liner z pewnością zagości na stałe w mojej kosmetyczce - spełnia swoje zadanie bez zastrzeżeń i jest dla mnie prosty w użyciu. Kupiłam go w zasadzie przypadkowo ale bardzo się cieszę, że na siebie trafiliśmy :-)
Składniki (INCI): Aqua/Water, Styrene/Acrylates/Ammonium Methacrylate Copolymer, PEG-30 Dipolyhydroxystearate, Sodium Hyaluronate, Phenoxyethanol, CI 77499 (Iron Oxide)
Kolory: jeden, Deep black
Dostępność: dobra (drogerie)
Cena: 11,80zł
Czy kupię ponownie? TAK!
Cena: 11,80zł
Czy kupię ponownie? TAK!
A Wam jak idzie malowanie kresek? Może jakieś rady dla początkującej?
eyelinery w pisaku uwielbiam, bardzo ułatwiają zrobienie kreski, ja miałam z Ingrid :)
OdpowiedzUsuńi nawet nie wiedziałam, że kosmetyki eveline można kupić online:)
Mam taki liner z taką samą końcówką, bo sama jestem w tym początkująca, faktycznie ułatwia użycie, ale jakoś do tego czasu wolę stosowac cienie jako kreski niż liner, może kiedyś jeszcze dam mu szansę :) póki co leży sobie spokojnie w szafce, czeka na moją wenę twórczą..
OdpowiedzUsuńskuszę się jak tylko na niego trafię, szukam jakiejś alternatywy dla moich żelowych linerów :)
OdpowiedzUsuńWygląda całkiem fajnie :) Kiedyś kupiłam takiego linera i był wyschnięty, wtedy się zniechęciłam...
OdpowiedzUsuńMaluję kreskę niemal codziennie więc chętnie go wypróbuje jak tak go chwalisz:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie na małe rozdanie ;)
ja mam pisak z esense - jest całkiem w porządku ale i tak mi drży ręka:)
OdpowiedzUsuńja umiem i takim i takim, ale przydał by się taki w pisaku jak nie mam czasu na bawienie się pędzelkiem :D
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się z nim, ale ogólnie nie przepadam za pisakami, wolę płynne z pędzelkiem ^^
OdpowiedzUsuńPodziwiam, ja kompletnie nie ogarniam pędzelkowych.
UsuńJa też najbardziej lubię te pędzelkowe :D
UsuńBardzo lubię takie w pisaku, obecnie mam któryś z kolei z Essence. Będę musiała się rozglądnąć za takim z Eveline. Dzięki za informację:)
OdpowiedzUsuńFajne są takie linery w pisaku, najszybciej można nimi kreskę zmalować.
OdpowiedzUsuńbardzo lubię eyelinery w pisaku to najszybszy sposób na dość precyzyjną kreskę:) za taką cenę na pewno się skusze w przyszłości:)
OdpowiedzUsuńmam identiko z oriflame. z takim pisakiem "kreska" to mały pikuś:))
OdpowiedzUsuńA ja nie umiem takimi nic ładnie namalować, jestem jakaś nieudana chyba...
OdpowiedzUsuńE tam, nie mów tak, ja nigdy nie umiałam i teraz też nie za każdym razem mi wychodzi, ale pisak zdecydowanie ułatwia sprawę. Dobrze jest malować po kawałku - raz jedno oko, raz drugie.
Usuńwole zelowe np essence ;)
OdpowiedzUsuńwidac , ze eyeliner jest bardzo precyzyjny, ja jednak wole zelowe.. :)
OdpowiedzUsuńja nie potrafię malować kresek, ale ciągle się ucze ;)
OdpowiedzUsuńMam jeden w pisaku, chyba z Maybelline, ale częściej używam Wibo z pędzelkiem - jest świetny!
OdpowiedzUsuńJa to nie mam ręki do linera;(
OdpowiedzUsuńEveline ciągle zaskakuje, wysoką jakością za niską cenę, bardzo lubię pisaki, muszę wypróbować, teraz rysuję kredką Make Up For Ever :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, coraz bardziej cenię tę firmę :)
UsuńJa kresek w ogóle nie doganiam. Jedynie tuż przy rzesach, ale to nie artystyczną tylko zwykłą
OdpowiedzUsuńa ja nie umiem się takim posługiwać :(
OdpowiedzUsuńNiestety nie używam eyelinerów, jakoś nie umiem się nimi ,,obsługiwać":p
OdpowiedzUsuńNie mam w swoich zbiorach czegoś podobnego, nie umiem robić kresek :P Czas to zmienić chyba ;)
OdpowiedzUsuńtakim eyelinerem to ja bym sobie oko wydziubała :D wolę te w pędzelku:)
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś eyeliner w pisaku z avonu, wszystko ładnie pięknie, ale po paru użyciach z czarnego zrobił się ciemno szaro-zielony, chyba zmieszał się z pudrem i tyle z niego było... dlatego teraz używam jedynie tradycyjnej kredki, ale nie na co dzień :)
OdpowiedzUsuńjak dla mnie przy malowaniu kreski najważniejsze jest zacząć od trudniejszego oka i nigdy nie od kącika. maluję w tył a potem jak już jest mniej koloru na pędzelku domalowuję przód. niektórzy polecają najpierw zrobić kropki a potem połączyć.
OdpowiedzUsuńMój ukochany eyeliner!
OdpowiedzUsuńTa końcówka nie jest taka całkiem twarda, jest dosyć sprężysta (no ale nie tak miękka jak pędzelek, to fakt :)
OdpowiedzUsuńw takim razie chyba już czas się zaopatrzyć w taki pisak:)
OdpowiedzUsuńBędę musiała wypróbować, bo właśnie szukam nowego eyelinera;P stary skończył swój żywot chociaż dalej staram się coś z niego wyciągnąć..
OdpowiedzUsuńkreski mi wchodzą każdym rodzajem eyelinera, chociaż jakiś czas temu miałam eyeliner w mazaku który beznadziejnie nakładało się na cienie po których ten po kilkunastu użyciach nie nadawał się już do niczego. Dlatego pytanie, miałaś z tym problem?
Też mam eyeliner w pisaku i jestem nim zachwycona! Kreska idealna no i ręka się tak nie trzęsie:)
OdpowiedzUsuńja nie umiem się takim posługiwac ;)
OdpowiedzUsuń