DENKO - listopad 2015
Witam Was w listopadowym denku. Jestem zadowolona z tego, że udało się dużo lepiej niż październikowe... oby do przodu! :)
GAL, Allergal, Kapsułki żelatynowe, 48szt - świetny produkt, niedrogi i dość wielofunkcyjny :) Pisałam jego szerszą recenzję TUTAJ. Kupię ponownie.
PRRETI, Vitalizing Orange Pads, 10szt - zaintrygowała mnie dosyć ciekawa forma tych maseczek, mianowicie miały one postać plasterków pomarańczy :) Wyglądało to ładnie, jednak w praktyce okazało się wcale nie tak rewelacyjne; ciężko było pokryć nimi całą twarz (w zasadzie chyba nawet jest to niemożliwe), chociaż trzeba przyznać, że już nałożone trzymały się nieźle i nie przeszkadzały w wykonywaniu innych czynności. Działanie mogę określić jako odświeżające, lekko nawilżające, ale krótkotrwałe. Nie kupię więcej, zbędny gadżet. W zapasach mam jeszcze wersję kiwi i jestem ciekawa, czy będzie podobna do tej.
ZIAJA, Kozie mleko, Mleczny kompres, 7ml - jakoś nie przepadam za tymi ziajowymi maseczkami, a ta okazała się całkiem przyjemna. Dobrze nawilżyła i odżywiła skórę, może jeszcze po nią sięgnę w przyszłości.
DERMEDIC, Hydrain3 Hialuro, Kremowy żel do mycia, 200ml - rewelacyjny kosmetyk do mycia twarzy. To bardziej krem, niż żel - konsystencja jest bardzo delikatna, pozwala na oczyszczenie nawet wrażliwej cery, łącznie z demakijażem okolicy oczu. Bardzo wydajny.
ETOS, Dark clay scrub, 250ml - świetny, nietypowy peeling, o którym niebawem napiszę. Kupiłam go w Holandii i gdy będę mieć okazję kupię ponownie :)
BALEA, Shining cocos Shower, 300ml - nie wiem, czy to była limitka, ale jeżeli nie to na pewno kupię ten żel jeszcze raz. Pachniał przepysznym kokosem, miał w sobie świecące drobinki i fajnie się pienił. I przez te wszystkie zalety właśnie... bardzo szybko się skończył ;)
WHITE TREE, Masło do ciała z mlekiem oślim, 200ml - cudowny, naturalny kosmetyk idealnie nadający się do rozpieszczania skóry jesienią :) Masło miało oryginalną, dosyć twardą konsystencję, jednak pod wpływem ciepła dawało się bezproblemowo rozprowadzić po skórze. Dawało solidną i naprawdę długotrwałą porcję nawilżenia i odżywienia, efekty jego stosowania były odczuwalne od razu. Kupię ponownie, świetny kosmetyk!
AA Men, Basic, Antyperspirant 24h, 50ml - kulka jak kulka - działa, nie podrażnia, jest wydajna. Często wybieram tę firmę.
JOANNA, Argan Oil, Jedwabisty eliksir, 30ml - niezły olejek, którego używałam głównie do zabezpieczania końcówek włosów po myciu. TUTAJ pisałam o nim więcej.
YVES ROCHER, Protection & Radiance Conditioner, 150ml - moja ulubiona odżywka z YR. Jest przeznaczona do włosów farbowanych, jednak ja używam jej nie tylko wtedy gdy mam pofarbowane włosy. Ze względu na to, że ma zakwaszający odczyn powoduje przymknięcie łusek włosa a co za tym idzie - niesamowity połysk. Gdy nie mam czasu trzymać na włosach maski a zależy mi na ładnym efekcie zawsze używam tej odżywki.
PIERWOJE RESHENIE, Receptury Agafii, Szampon, 600ml - sympatyczny szampon nie zawierający SLS. Dobrze się pieni, oczyszcza, nie plącze włosów - czego chcieć więcej? Był bardzo wydajny, więc to korzystny zakup. Polecam.
W tym miesiącu udało mi się również pozbyć paru próbek. Najbardziej zwróciły moją uwagę kremy Biolaven i VisPlantis - próbki zachęciły mnie do sięgnięcia po pełnowymiarowe opakowania. Co do Sylveco, to znałam te kremy wcześniej i od lat uważam je za świetne kosmetyki - w szczególności rokitnikowy, który jest lekki a mimo to niesamowicie nawilża.
A jak Wam poszło denkowanie w listopadzie?
fajne denko :)
OdpowiedzUsuńpodziwiam za zużywanie próbek, ja wszystkie wydaję dokładając je jako gratisy do książek, którymi się wymieniam
OdpowiedzUsuńJa też dużo rozdaję, ale jednak zdarzają się kosmetyki, które mam ochotę wypróbować, bo nie wiem czy kupić :)
UsuńSporo tego:)
OdpowiedzUsuńTak wyszło, pracuję nad denkowaniem.. :)
Usuńtroszkę nazbierałaś tych "Denkowych kosmetyków"
OdpowiedzUsuńZbieram dalej :)
UsuńKulka meska mbie tu zaskoczyla :) choc w sumie myske sobie ze ja czasem rez siegam po zel po prysznic stworzony dla mezczyzn :)
OdpowiedzUsuńUżywam kosmetyków dla mężczyzn, tzn tych które pachną, czyli kulki, żele pod prysznic i perfumy, bo bardziej lubię takie męskie zapachy niż typowo damskie :)
UsuńTrochę udało Ci się zużyć :)
OdpowiedzUsuńmiałam chyba tylko tą maseczkę z Ziaji kozie mleko.... nie polubiłam sie z tym produktem... jednak zdumiało mnie jedno.... bo w podobnym czasie miałam maseczkę nawilżającą z LRP i przyznać muszę że jakbym miała wybierać to jednak wolałabym tańszą o wiele Ziaje
OdpowiedzUsuńCzasami cena nie jest adekwatna do jakości :) Staram się nie zrażać do tańszych kosmetyków, bo czasami można znaleźć perełki, jednak do Ziai jakoś tak się trochę zraziłam...
UsuńFajne i ciekawe produkty zużyłaś ja maseczki Ziaja lubię, a z chęcią bym poznała kremy Sylveco ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Sylveco to marka pod wieloma względami godna polecenia - po pierwsze przez naturalne składy kosmetyków, po drugie - ich działanie i po trzecie ceny, które naprawdę są niskie biorąc pod uwagę że to naturalne produkty :)
UsuńPierwszy raz spotykam się z tym żelem Balea! :)
OdpowiedzUsuńMi się też krem Bioaven po próbkach spodobał, na pewno sobie go kupię jak nie dostane ;)
Ja też go w sumie wcześniej nie widziałam, ale jak zobaczyłam na półce w DM to nie mogłam się powstrzymać :)
Usuńoby tak dalej, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńStaram się!
UsuńLubię poznawać nowe kremy właśnie dzięki próbkom :)
OdpowiedzUsuńJa tak samo :) Już nieraz uchroniło mnie to przed zakupem bubla ;)
UsuńJa dziś skusiłam się na żel Biolaven bez testowania próbki :D Nie znam produktów z Twojego obecnego denka ;)
OdpowiedzUsuńW zasadzie na kosmetyki tej marki też mogłabym się skusić nawet bez próbki :)
UsuńNic z tego nie miałam :)
OdpowiedzUsuńWszystko przed Tobą :)
UsuńDuże to denko :) !
OdpowiedzUsuńZdarzały mi się większe :) ale i tak jestem zadowolona.
UsuńSpore denko. :)
OdpowiedzUsuńLubię marki Dermedic i Ziaja :)
OdpowiedzUsuńJa tylko Dermedic, co do Ziai mam ostatnio mieszane uczucia.
UsuńZamówiłam sobie teraz szampon rosyjskiej firmy i się doczekać nie mogę aż do mnie dotrze :)
OdpowiedzUsuńJa mam aktualnie dwa inne rosyjskie i tak samo jak ten z denka, równiez przypadły mi do gustu :)
Usuńzapraszam do siebie gdzie do zgarnięcia jest kawaiibox
OdpowiedzUsuńChętnie zajrzę :)
UsuńWidzę, ze wzięłaś się za zużywanie próbek :D Ja też w końcu muszę :)
OdpowiedzUsuńJa zwykle się motywuję pod koniec roku do tych próbek, jakoś tak żeby miejsce zrobić ;)
UsuńZaintrygował mnie żel kokosowy Balea, uwielbiam kosmetyki o zapachu kokosa. Szkoda tylko, że ma drobinki, których szczerze mówiąc obecności w żelu pod prysznic zupełnie nie rozumiem.
OdpowiedzUsuńOne w niczym przecież nie przeszkadzają :) Nie zostają na skórze.
UsuńLubiłam ten Dermedic ;)
OdpowiedzUsuń