Lizaki witaminowe + SanoFerrin od Biogened
Jakiś czas temu pisałam Wam o przesyłce od firmy Biogened. Do przetestowania dostałam kilka różnych suplementów i dziś podzielę się z Wami moimi spostrzeżeniami na temat dwóch z nich.
Zdecydowanie najweselszym elementem paczki były te oto widoczne na zdjęciu kolorowe lizaki Rutimal :) Jak się okazuje, nie są to zwyczajne słodycze - każdy z nich ma również konkretne działanie. Jest więc lizak wzmacniający odporność (pomarańczowo-cytrynowy), lizak na gardło (malinowo-cytrynowy) albo multiwitamina (malinowy). Sprzedawane są w cenie ok. 1,60zł za sztukę.
Od razu spodobał mi się pomysł połączenia słodyczy z czymś naprawdę praktycznym. W końcu wiadomo jak to jest z dziećmi - nawet, jeśli żywimy je zdrowo, i tak od czasu do czasu trzeba im dać coś słodkiego, ot - prawo dzieciństwa ;-) W tym przypadku można połączyć to z czymś pożytecznym i na przykład dostarczyć trochę witamin.
Lizaki są bardzo dobre, lekko kwaskowate, i smakują zarówno dzieciom jak i dorosłym :)
Kolejnym preparatem, o którym chcę dziś napisać jest SanoFerrin Complex. Poniżej kilka informacji z opakowania:
SanoFerrin to produkt o wysokiej zawartości żelaza (120% ZDS), który wraz z pozostałymi składnikami (kwas foliowy, witamina C, B6, B12, cynk) uzupełnia dietę osób, u których występuje zwiększone zapotrzebowanie na składniki krwiotwórcze, czyli:
- sportowców i osób aktywnych fizycznie
- osób w trakcie diety odchudzającej
- osób szczególnie narażonych na stres
- kobiet planujących ciążę, w ciąży lub okresie karmienia
- kobiet w okresie menopauzy
- kobiet obficie miesiączkujących
- krwiodawców wegetarian.
Opakowanie zawiera 45 kapsułek, co starcza na dokładnie 45 dni kuracji (zalecane dawkowanie to jedna kapsułka dziennie). Tabletki są bardzo łatwe do połknięcia, nie sprawiają żadnych problemów.
O zaletach żelaza oraz kwasu foliowego nie trzeba nikomu opowiadać. Jeżeli nasza dieta uboga jest w te składniki (na przykład, jak w moim przypadku, rzadko jadamy mięso) warto pomyśleć o ich uzupełnianiu, aby nie narazić organizmu na braki.
Jak widzicie na zdjęciu, tabletki zapakowane są w wygodny słoiczek, a ten znajduje się w kartoniku, na którym możemy znaleźć wszystkie interesujące nas informacje (łącznie ze składem - patrz poprzednia fotka). Uważam, że SanoFerrin to łatwy i wygodny sposób na dostarczenie odpowiednich ilości żelaza do organizmu i w razie potrzeby warto po niego sięgnąć. Cena takiego opakowania wynosi ok. 11zł.
Sama bym zjadła :)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się ;) Ja się skusiłam.
Usuńlubię lizaki ;)
OdpowiedzUsuńJa też:D
UsuńLizaki fajne:)
OdpowiedzUsuńMniam te lizaki:)
OdpowiedzUsuńOtóż to!
UsuńDaj jednego :P
OdpowiedzUsuńNiestety, już wszystkie zniknęły... jak to się stało? ;)
UsuńJuż dawno myślałam o podobnych lizakach dla mojego bąbla:) Ten preparat "żelazowy" bardzo by mi się przydał także:)
OdpowiedzUsuńFajne są dla dzieciaków, bo słodkie i smaczne. A o żelazo każda kobieta powinna dbać, więc u mnie ten preparat na dłużej zagości.
Usuńjadłam te lizaki ;)
OdpowiedzUsuńI jak wrażenia?
UsuńSuper te lizaczki, lubię kwaskowe :)
OdpowiedzUsuńSama zjadłabym takiego lizaka :D
OdpowiedzUsuńAj ja to jestem łasuch na wszelkie lizaczki, mniam mniam ;)
OdpowiedzUsuńlizaczki zawsze spoko :D
OdpowiedzUsuńciekawy pomysł/ a lizaczki w dziciństwie, szczególnie te kwaśne lubiłam najbardziej ;)
OdpowiedzUsuńTe lizaki z chęcią bym zjadła :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam te lizaki ; p
OdpowiedzUsuńooo te lizaki są pyszne <3
OdpowiedzUsuńpierwsze o tym słyszę....
OdpowiedzUsuńJa też wcześniej nie słyszałam. Ale pomysł fajny :)
UsuńSuper pomysł połączenia słodkości z witaminkami! :) Sama z chęcią bym się na takie coś skusiła ;)
OdpowiedzUsuńna te lizaki to miałabym w domu kilku chętnych ;)
OdpowiedzUsuńu mnie też kilka takich osób by się znalazło :)
UsuńPodobne lizaki kiedyś miałam ;P
OdpowiedzUsuńI mnie się te lizaki bardzo podobają:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/
Fajne lizaczki u mnie by się też kilka chętnych osób znalazło :)
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do zabawy
OdpowiedzUsuńhttp://marshmallow848.blogspot.com/2013/09/dzis-zapraszam-na-tag-7-faktow-o-mnie.html
te lizaczki są świetne, mniam. Kapsułki też bierzemy, recenzja niebawem!!
OdpowiedzUsuńznam - podkradam siostrzenicy ;)
OdpowiedzUsuńlizaki wyglądają smakowicie ;)
OdpowiedzUsuńLizaczki kuszą :D
OdpowiedzUsuńmuszę rozejrzeć się za takimi lizakami :)
OdpowiedzUsuńTakie lizaki to fajny pomysł :) jak będę w aptece to trochę kupię :)
OdpowiedzUsuńlubię wszystkie lizaki a te mają dodatkowy plus za zawartość witamin :)
OdpowiedzUsuńjuz u kogos czytalam o tych witaminowych lizaczkach :) pyszne i zdrowe :)
OdpowiedzUsuńzapraszam serdecznie na rozdanie :)
Lizaki wyglądają na pyszne :)
OdpowiedzUsuńnominowałam Cię: http://zafrikooo.blogspot.com/2013/09/liebster-blog-award.html
Zapraszam :)
Dzięki :)
UsuńCoś mam ostatnio szczęście do tych nominacji.
te lizaki to musi być fajna sprawa :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam lizaki :D
OdpowiedzUsuńwow tez chce takie lizaki..gdzie takie kupic ?
OdpowiedzUsuńW aptekach albo przez internet.
Usuńfajne te lizaki:))
OdpowiedzUsuńTaki produkt idealny dla mnie ostatnio mam skurcze mięśni żelazo by się przydało
OdpowiedzUsuń