Jeśli nie włosy, to co? ...czyli jak używam oleju kokosowego :)
Dzisiaj napiszę Wam o specyfiku, który w większości kojarzony jest z naturalną pielęgnacją włosów. Ja jednak używam go nieco inaczej, gdyż akurat na moich włosach się nie sprawdził - dla nich muszę poszukać innego oleju. Na szczęście olej kokosowy można stosować na mnóstwo sposobów, więc nie miałam wątpliwości, że i tak się u mnie nie zmarnuje ;-)
Mój olej zamówiłam w sklepie Naturica.pl, w cenie 11,70zł za 100ml. Jest to produkt stuprocentowy, bez żadnych domieszek, pochodzi z Hiszpanii. Niestety, producent trochę nie przemyślał sprawy opakowania - o ile przez większą część roku olej zachowuje postać stałą, o tyle w lecie, gdy temperatury były sporo powyżej dwudziestu (a czasem i trzydziestu) stopni, całkowicie się upłynnił. Takie opakowanie stanowczo nie nadaje się do przechowywania i używania płynów, dlatego trzymałam go w lodówce. Można sobie też do czegoś przelać, by było wygodniej używać.
Oprócz opakowania nie zauważyłam żadnych wad w tym konkretnym oleju. Jest naturalny, dobroczynny dla skóry, idealnie nadaje się do bezpiecznych eksperymentów urodowych :) Wypróbowałam naprawdę mnóstwo różnych przepisów, maseczek, sposobów stosowania i wciąż zachwyca mnie jego uniwersalność. Poniżej przedstawiam kilka z wypróbowanych przeze mnie metod użycia tego oleju.
Sposoby wykorzystania oleju kokosowego
(moje ulubione :)
- Jako krem do twarzy. Jest to specyfik naturalny, bezpieczny, o właściwościach nawilżających, natłuszczających oraz przeciwzmarszczkowych. Szczególnie nadaje się do skóry suchej, ja mam jednak mieszaną i używam z powodzeniem - trzeba jednak uważać, ponieważ niektóre osoby może zapychać. Można również użyć go jako dodatek do naszego gotowego kremu, by wzbogacić jego działanie.
- Jako naturalny antyperspirant. Na początku byłam nieco sceptycznie nastawiona do tego pomysłu, ale postanowiłam spróbować. Wystarczy posmarować nim skórę pod pachami (niewielką ilością - by nie pobrudzić ubrań) i faktycznie działa jak antyperspirant. Do tego jest niesamowicie łagodny dla skóry, zwłaszcza po depilacji.
- Balsam/masełko do ust. Aż się prosi, by wykorzystać go w ten sposób :) Nie dość, że fajnie pachnie, to jeszcze... smakuje ;) Przełożyłam sobie do małego słoiczka niewielką ilość i używam do pielęgnacji ust, gdy tylko tego potrzebuję. Zrobiły się po nim naprawdę gładkie i miękkie oraz należycie nawilżone.
- Jako terapię S.O.S. dla stóp. Olej kokosowy świetnie sprawdził się w regeneracji szorstkiej i przesuszonej skóry pięt.
- Do zmywania makijażu. Można go zmieszać również z innymi olejkami. Jest to naturalny, łagodny i chyba najlepszy sposób oczyszczania skóry jaki wynaleziono :)
- Można zrobić z niego najprostszy peeling cukrowy. Wystarczy dodać cukru :) (tylko trzeba uważać, by tej mieszanki przypadkiem nie zjeść ;)
Zastosowań oleju kokosowego można znaleźć jeszcze bardzo, bardzo dużo. Ja jednak wypisałam te, które u mnie sprawdziły się najlepiej. Być może odkryję z czasem jeszcze inne swoje ulubione i wtedy ta lista się powiększy. Tak czy inaczej, olej kokosowy wydaje się być niezbędnikiem, który powinien znaleźć się w każdej kosmetyczce. Ja bardzo go polubiłam i z pewnością zostanie on stałym elementem mojej pielęgnacji.
Będę niedługo robiła zamówienie na naturice, więc może się skuszę na ten olej :)
OdpowiedzUsuńWarto :) W ogóle w tym sklepie jest zebranych sporo kosmetyków wartych uwagi.
Usuńooo, do pielęgnacji pięt może bym wypróbowała resztki mojego olejku kokosowego.. :)
OdpowiedzUsuńJedyny tak skuteczny preparat jaki do tej pory miałam do stóp to był krem Burts' Bees, kokosowy (więc w składzie też pewnie miał ten olej). Kokos do stóp bardzo się sprawdza.
Usuńz tym antyperspirantem to zaskoczyłaś mnie całkowicie, musze spróbować! :)
OdpowiedzUsuńSama byłam zaskoczona :)
UsuńNo tylu zastosowań oleju kokosowego nie znałam :)
OdpowiedzUsuńUżywałam go tylko do włosów.
Ciekawe zastosowania :)
OdpowiedzUsuńMuszę zakupić, bo już od dawna mnie korci ten olej kokosowy :)
OdpowiedzUsuńA ja wolałabym właśnie mieć ten olej opakowaniu jak Twoje;) Mam w butelce i tylko w upały się to fajnie sprawdza:P
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest... Generalnie teraz gdy jest chłodniej to go mogę wygodnie używać, ale wyobraź sobie przesyłkę w upały - i ten roztopiony olej w środku. Niestety gdy go dostałam było +30.
UsuńWidzę, że warto mieć taki produkt u siebie.
OdpowiedzUsuńja mam duży słój oleju kokosowego i w sumie najczęściej używam go do celów kulinarnych, np. dodaję Juniorkowi do grysiczku :)
OdpowiedzUsuńalbo smażę na nim curry :)
Kulinarny muszę koniecznie kupić, słyszałam mnóstwo o jego świetnym działaniu - nie dość że zdrowy, to jeszcze odchudza :) Nawet spróbowałam zjeść odrobinę tego co mam i był bardzo dobry w smaku, hehehe... ale to kosmetyczny, wiec raczej tak go zużyję ;)
UsuńMuszę go w końcu kupić i przekonać się na własnej skórze o wszystkim bo czytam mnóstwo ochów i achów :-D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam do udziału w konkursie na moim blogu! Liczba zgłoszeń jest malutka, czasu już niedużo, zatem szansa na zgarnięcie zestawu kosmetyków ogromna :-*
olej kokosowy mam i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńStosuję olej kokosowy do wszystkiego! Podobnie jak Ty... Stopy smaruję zawsze na noc, już ponad miesiąc i są rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńTylko, że Twój olej jest renafinowany, więc jest gorszej jakości. Olej powinien być nierafinowany (nieoczyszczony) i tłoczony na zimno. W przeciwnym razie jego właściwości są znacznie mniejsze, a działanie gorsze. Do tego należy go zawsze trzymać w lodówce. Owszem aplikowanie nie jest wtedy wygodne, ale ja łyżeczką wyjmuję odrobinę zastygłego kokosa i rozgrzewam go w rękach. Różnica między tym rafinowanym, a nierafinowanym olejem jest olbrzymia radzę sprawdzić.
Nie słyszałam o tym wcześniej, dzięki za info! W takim razie tego nierafinowanego również spróbuję, jeśli jest jeszcze lepsze to chyba znalazłam kosmetyk idealny :)
UsuńI to jest najlepsze w takich kosmetykach :) że jak przy jednym sie nie sprawdza to znajda zastosowanie gdzieś indziej :)
OdpowiedzUsuńU mnie na włosach też się nie sprawdził, zużyłam do ciała.
OdpowiedzUsuńna moich włosach nie sprawdza się ten olej bo są wysokoporowate. dodaję go za to do peelingu kawowego :)
OdpowiedzUsuńTeż fajny pomysł!
UsuńŚwietne zastosowanie ,sprawdziłabym na pewno na ustach i stopach ,inne propozycje również kuszące :)
OdpowiedzUsuńMoje włosy nie lubią olejku kokosowego, a teraz już wiem jak wykorzystać resztę, która mi została :)
OdpowiedzUsuńBardzo gu lubie:) Uuzywam go do wlosow i do calego ciala. Fajnie nawilza, ale irytuje mnie, ze pod wplywem ciepla sie uplynnia (jest takie slowo?). No i ten zapach:) Moj szlafrok fajnie pachnie:)
OdpowiedzUsuńFakt, dość szybko robi się całkiem płynny, ale dzięki temu też łatwiej go nałożyć np na włosy i nie przesadzić z ilością.
Usuńja też mam zamiar kupć ten olej kokosowy zwłaszcza, że czytałam (na stronie innego producenta), że można na nim smażyć, smarować kanapki itd.
OdpowiedzUsuńTak - ale na tym spożywczym. Kosmetyczny chyba się nie nadaje, choć jest stuprocentowy. Też mam zamiar kupić spożywczy, słyszałam o nim same dobre rzeczy.
UsuńUwielbiam wszystko, co kokosowe ;) Moze kiedyś się skuszę na niego ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam olej kokosowy... też wygrałam w rozdawajce i to dzięki niemu :D mialam napisac jaki jeden kosmetyk zabralabym ze soba na bezludną wyspe i wybralam wlasnie jego.
OdpowiedzUsuńa tym, ze dziala jak antyperspirant czytam po raz pierwszy.....
Na bezludnej wyspie pewnie rosłyby palmy kokosowe, więc można wytwarzać olej samemu ;)))
UsuńTzn że jak zmywam nim makijaż oka to działa mi równocześnie przeciw zmarszkowo na skórę w okół niego? Nie wiem czy to ma sesns, ale mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńPrzeciwzmarszczkowo pewnie mocniej działa użyty jako krem, ale również gdy zmywamy nim makijaż trochę tego olejku zostaje i ma kontakt ze skórą. Ogólnie jest dużo łagodniejszy i zdrowszy dla cery niż jakikolwiek detergent, a skutecznie zmywa.
UsuńZaciekawiło mnie działanie jako antyperspirant. Ostatnio też zaczęłam doceniać unikalność i wielozadaniowość tego typu kosmetyków :) Bardzo zachęcający, nie powiem, rozejrzę się :)
OdpowiedzUsuńFajny, wielofunkcyjny kosmetyk :) Muszę wypróbować!
OdpowiedzUsuńWiele zastosowań ma, ale by się przydał:)
OdpowiedzUsuńileż zastosowań :>
OdpowiedzUsuńHej, zarejestrowałam się na bangla.pl i z racji tego, że dowiedziałam się o tej stronie z Twojego bloga, to wpisałam Cię jako osobę polecającą. Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko? Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNie mam nic przeciwko, wręcz przeciwnie ;)))
UsuńOlej kokosowy jest dobry dosłownie na wszystko :D
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe zastosowania, muszę w końcu zakupić olej kokosowy :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten olej za jego wszechsronne zastosowanie oraz cudowne działanie :)
OdpowiedzUsuńTeż słyszałam o tym cudzie.
OdpowiedzUsuńJa kupowałam swój olej w sklepie z naturalną żywnością, tam był w takim słoiku jak są dżemy i nie pamiętam, żeby w upał był całkowicie płynny, na pewno zmienił konsystencję, ale nie aż tak bardzo. Ale to i lepiej trzymać go w lodówce, żeby nie stracił właściwości.
OdpowiedzUsuńJa używałam do włosów, bo bardzo go polubiły, a z tych co wymieniłaś to tylko do ust, świetnie je nawilżał.
Skoro kupowałaś w sklepie z żywnością to może to był olej kokosowy spożywczy?
UsuńTen mój stał się całkowicie płynny gdy temperatura przekraczała 25 stopni. Trzymałam go w lodówce.
Swoją drogą taki olej do jedzenia muszę koniecznie kupić :)
Nawet nie myślałam, ze olej kokosowy ma tyle zastosowań :) Muszę go kiedyś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńCześć :)
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do Liebster Blog Award! :)
http://hobby-beauty-health.blogspot.com/2013/09/nominacja-do-lba.html :)
Polecam nierafinowany olej :) Ma więcej dobrych właściwości :)
OdpowiedzUsuńZamierzam go wypróbować :)
UsuńKuszący ten olej :)
OdpowiedzUsuńJuż od paru miesięcy kusi mnie olej kokosowy :) Ale nawet nie wiedziałam, że można go używać w aż tak wielu przypadkach!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię, ale wolę nierafinowany:)
OdpowiedzUsuńMusimy sobie taki kupić, ile on ma zastosowań, kusisz nim przeogromnie:))
OdpowiedzUsuńOlej kokosowy, fuj, nie przeżyłabym zapachu, więc mimo właściwości raczej wątpię by do mnie trafił :P
OdpowiedzUsuńJak to? On pachnie bardzo delikatnie... i na pewno nie tak, jak Ci się kokos kojarzy :)
UsuńPeeling z niego jest świetny!! Nie trzeba już stosować balsamu później ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze w kuchni możesz go użyć.
To prawda, peeling jednocześnie nawilża :)
UsuńW kuchni owszem - i mam taki zamiar - ale muszę kupić ten olej spożywczy, bo ja mam kosmetyczny.