ZAKUPY kwietniowe, czyli kolorowo na wiosnę... :)
A zatem post zakupowy... znowu! Tym razem jednak nie mam aż takich wyrzutów sumienia, ponieważ znalazło się tu sporo produktów, które albo się skończyły, albo były na mojej liście zakupowej już od dłuższego czasu. Zapraszam do oglądania.
W Drogerii Natura udało mi się zaopatrzyć w kilka mocno napigmentowanych, nowych kolorków. Na fotce widać fiolet Catrice, dwa wkłady Kobo oraz trzy pigmenty Kobo. Wszystkie cienie są matowe i bardzo intensywne, a na dodatek kosztowały w granicach 3zł za sztukę, gdyż pochodzą z wyprzedaży. Oprócz tego do koszyka wpadły słoiczki do mieszania pigmentów oraz matowy (a jakże), czarny lakier MySecret, który sprawdza się całkiem nieźle.
Jeszcze trochę kolorówki - od dawna planowałam zakup obłędnie napigmentowanego MIYO Chilli, przy okazji wzięłam również odcień Aqua. Jestem bardzo zadowolona, oba cienie są nieziemsko intensywne.
Ze sklepu Rhea zamówiłam pędzel do blendowania oraz próbkę pigmentu mineralnego w odcieniu Black Multikolor. Jeszcze tych rzeczy nie testowałam.
Po przeczytaniu pozytywnej recenzji postanowiłam również zaopatrzyć się w mega tanie pędzle z Ebaya. Gdy przyszły zdziwiło mnie, że są naprawdę duże jak na pędzle do cieni, jednak dwa z nich z pewnością mi się przydadzą - jeden do nanoszenia cienia na powiekę a drugi do wykończenia blendowania. Nie są wcale złe jak na cenę paru złotych, no ale Hakuro to nie jest ;-)
Do Yves Rocher wybrałam się po gratisową kosmetyczkę, która co prawda urodą totalnie nie grzeszy, ale jest wielka i wreszcie zmieści mi się cała podręczna kolorówka na wyjazdy :) Dostałam parę próbek a różany żel kupiłam w prezencie dla mamy.
Mam całą szufladę balsamów i maseł, ale wyjeżdżając z domu zapomniałam zabrać nawet jednego.. więc musiałam się zaopatrzyć "w terenie" ;) Powyższy zestaw dorwałam w Biedronce w okazyjnej cenie. Jest ok, chociaż spodziewałam się bardziej obłędnego zapachu.
Maseczki z promocji w Lidlu... no bo maseczek nigdy dosyć ;)
Ta zbieranina to zakupy ze sklepu internetowego. Żel do higieny intymnej z GP (jest świetny), fajnie pachnący krem do rąk, płatki kolagenowe pod oczy, Shrekowa pomadka (na szczęście nie pachnie ogrem, tylko zielonym jabłuszkiem :D) oraz dwie świeczki Kringle Candle.
Na koniec zakupy włosowe. O masce Naturvital czytałam bardzo pochlebne recenzje, dlatego postanowiłam zapolować na nią w Naturze - kupiłam ostatnią sztukę :) Jest niesamowita, nabłyszcza i wygładza moje włosy kompletnie ich nie obciążając, a z tym najczęściej miewałam problem w przypadku innych masek. Na pewno napiszę dłuższą recenzję, i niebawem wybieram się po kolejne opakowanie, gdyż już niestety mi się kończy. Oprócz tego sprawiłam sobie maskę drożdżową Agafii, jednak jeszcze jej nie testowałam. Saszetka maski Biovax naturalne oleje - na wypróbowanie, ponieważ używam już eliksiru z tej serii i bardzo go lubię. Jeżeli maska będzie w porządku, to kupię pełnowymiarowe opakowanie. Olejek orientalny Marion dostałam gratis do zakupów.
I to wszystko na dziś. W kwietniu już niczego nie kupuję ;-)
A jak wyglądają Wasze ostatnie nabytki?
Czeka Cię w takim razie tydzień bez zakupów :P o ile dasz radę :D
OdpowiedzUsuńNo właśnie nie wiem... ale będę bardzo się starać :P
UsuńShrekowa pomadka jest mega! Olejki z Marion uwielbiam. Czytałam ostatnio u kogoś na blog, że te maseczki z Lidla go uczuliły dość poważnie - także wypróbuj sobie na małym fragmencie skóry czy będzie wszystko ok u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńUżywałam poprzednio kilkukrotnie tych maseczek (choć nie kupionych w Lidlu, ale z tej serii :) i było ok. Ale dzięki za ostrzeżenie, nigdy nic nie wiadomo.
Usuńposzalałaś na wiosnę:))
OdpowiedzUsuńTroszeczkę ;)
UsuńShrekowa pomadka wymiata :D
OdpowiedzUsuńTeż mnie urzekła :D
UsuńA ja w kwietniu kupiłam tylko te maski w saszetkach z Biovaxu, czyli jest dobrze :D
OdpowiedzUsuńTo gratuluję... mam nadzieję, że i mnie uda się wreszcie taki minimalizm :)
UsuńMam te pędzelki z ebay'a, jeden z nich super nadaje się do korektora :)
OdpowiedzUsuńW sumie racja, mogę im poszukać innych zastosowań, nie tylko do makijażu oczu :)
UsuńBardzo ciekawe zakupy ;)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńSzaleństwo. Najbardziej zainteresowały mnie pigmenty. One są naturalne?
OdpowiedzUsuńTen z Rhea tak, natomiast co do Kobo mam wątpliwości, muszę to sprawdzić.
UsuńTen bananowy krem jest moim ulubionym :) Ja swoje zakupy zrobię w Rossmannie :D
OdpowiedzUsuńJa staram się powstrzymywać i nie wezmę udziału w wielkiej obniżce... chyba :D
UsuńSporo fajnych nowości :)
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńOj dużo tego....
OdpowiedzUsuńTrochę się nazbierało ;)
UsuńUwielbiam tą serię kosmetyków z Farmona, niesamowicie smakowite zapachy :)
OdpowiedzUsuńSą fajne, aczkolwiek akurat wersja pistacjowa jest trochę inna niż sobie wyobrażałam.
UsuńAle cudowne zakupy! U mnie niestety zaciskanie pasa i próba wykończenia kosmetyków, które zalegają na półkach, ale już widzę, co chciałabym zgarnąć... Ktoś powinien zabronić mi wchodzić na blogi, absolutnie! :D
OdpowiedzUsuńTeż próbuję wykańczać, i nawet w kwietniu dosyć fajnie mi to idzie... Aczkolwiek przydałoby się jednak ograniczyć te zakupy, przyznaję - blogi w tym wcale nie pomagają ;)
UsuńShrekowa pomadka hihi:D
OdpowiedzUsuń;)
UsuńMiałam ten maleńki kremik z farmony - bardzo fajny. =)
OdpowiedzUsuńLubię takie mini wersje do torebki :)
Usuńcienie myio bardzo lubie;)
OdpowiedzUsuńJa je uwielbiam, super pigmentacja w niewielkiej cenie :)
Usuńa to miyo to gdzieżeś naszła, bo w GOP nie widziałam ani pół stojaczka :-( a tusz chcę :-P jak się wnerwię, to se zamówię w internetach, ale samego tuszu mi się nie opłaca...
OdpowiedzUsuńMieli dzień darmowej dostawy, inaczej faktycznie się nie opłaca, chyba że się robi większe zakupy. Zapisałam się na newsletter na Urodaizdrowie i tam co jakiś czas przysyłają info o sklepach które mają darmową dostawę.
Usuńdaj cynk jakby co ;-)
UsuńMi brakuje właśnie jakiś kolorowych cieni :)
OdpowiedzUsuńMam same nude :p
Nude to podstawa, ale ja lubię zaszaleć z kolorkami :)
UsuńBardzo fajne nowości :))
OdpowiedzUsuńMiłego testowania:) Nie wiedziałam, że Natura dodaje gratisy do zakupów :P
OdpowiedzUsuńJa też nie wiedziałam, ale czasami przy kasie jest kartka że powyżej jakiejś kwoty jest gratis. Dwa razy mi się już to zdarzyło, z tym że w obu przypadkach musiałam się sama upomnieć :P
Usuńmam to czekoladowe trio, również zakupione w Biedronce, po kilku dniach używania tego żelu miałam tak dość tego zapachu, że miałam ochotę wyrzucić go w diabły:P
OdpowiedzUsuńChyba mam podobnie, robię sobie od niego przerwy :P
UsuńUwielbiam zapach pistacjowych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńJa też, własnie dlatego skusiłam się na ten zestaw, aczkolwiek jestem trochę rozczarowana - pachnie ładnie, ale ja tam pistacji nie czuję.
UsuńSporo tych nabytków. Ja w kwietniu nie kupowałam dużo. Znaczy się kasy trochę poszło, ale kupowałam perfumy więc to się trochę inaczej liczy:)
OdpowiedzUsuńNo ba, perfumy to co innego :)
UsuńSame wspaniałości :)
OdpowiedzUsuńswietne zakupy :) a pomadka shreka najbardziej mi sie w oczy rzucila ;)
OdpowiedzUsuńMnie też się rzuciła, dlatego wpadła do koszyka mimo iż nie była planowana ;)
Usuńfajne zakupowe łupy :P
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńTych maseczek jesteśmy ciekawi, mieliśmy kiedyś gruszkową Perfecta i świetna była!!
OdpowiedzUsuńTeż miałam kilka maseczek z tej serii i były niezłe :)
Usuńmnie najbardziej zaintrygowała shrekowa pomadka, ale cudo :)
OdpowiedzUsuńTe niebieskie pigmenty są rewelacyjne!!!
OdpowiedzUsuńTo moje ukochane kolory, choć niestety nie do końca pasują do mojej karnacji... ale mimo to nie mogę się powstrzymać i próbuję jakoś je przemycić w makijażu :) Te pigmenty zauroczyły mnie ze względu na ich intensywność.
Usuńte pigmenty *.*
OdpowiedzUsuńAno ;))
UsuńMiałam te maski: Naturvital i Agafii drożdżową. Na pewno będziesz zadowolona. Ile kolorowych cieni, udanej zabawy z makijażem.
OdpowiedzUsuńDzięki :) Naturvital uwielbiam, a drożdżową zamierzam otworzyć lada dzień.
Usuńsuper zakupy, żel z Yves Rocher pewnie pięknie pachnie.
OdpowiedzUsuńKupuję go zwykle dla mojej mamy, która kocha zapach róż. Fakt, jest świetny :)
UsuńNiezle łowy :-)
OdpowiedzUsuńSporo fajnych rzeczy Ci przybyło :)
OdpowiedzUsuńPotwierdzam :)
UsuńSpore zakupy! Ja się ograniczam ze względu na brak miejsca w szafkach ;)
OdpowiedzUsuńTeż mam ten problem, aczkolwiek to tylko jeden z powodów, dla których powinnam sie ograniczyć... ale mi nie wychodzi :P
UsuńFaktycznie kolorowo i zapachowo ;)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńjakie piękne i intensywne kolory cieni :) super :)
OdpowiedzUsuńDla mnie najważniejsze w przypadku cieni to ich intensywność, nie lubię się męczyć z tymi słabo napigmentowanymi.
UsuńMiłego używania :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńAle łupy - to nic tylko czekać na recenzje :P
OdpowiedzUsuńBędą, będą, wszystko w swoim czasie :)
UsuńKolorowo tu u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńSporo bardzo fajnych produktów czekam na recenzję na kosmetyki Farmony mam ochotę :)
OdpowiedzUsuńI ciekawa jestem żelu z YR ;) Miłego używania :)))
pozdrawiam
Żel z YR już wcześniej miałam i bardzo go polubiłam - świetnie pachnie.
Usuńo widz, ze tez uzywasz odzywki do wlosow z biovax ;) genialne sa nie?;)
OdpowiedzUsuńW ogóle kosmetyki do włosów tej marki bardzo przypadły mi do gustu.
UsuńPędzelki na pewno się przydadzą. ;] Właśnie denkuję maskę aloesową.
OdpowiedzUsuńI jak Twoje wrażenia?
Usuńcudowne et cienie do powiek! :) Ja bym nie umiala nic z nich wyczarowac ;0
OdpowiedzUsuńKwestia wprawy, a przede wszystkim - dobrych pędzli :)
Usuńcienie śliczne są!
OdpowiedzUsuńMam słabość do takich kolorów :)
UsuńDużo wspaniałości! Ciekawe jak się Naturvital u Ciebie sprawdzi - daj znać!
OdpowiedzUsuńSprawdza się świetnie, to obecnie moja ulubiona maska :)
UsuńWow, ile cieni. W życiu bym chyba tego nie zużyła :D W ogóle wszystko mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńKolorówki sie nie zużywa, tylko używa ;) Tak naprawdę nie mam zbyt dużych zapasów, te które mi nie podejdą raczej puszczam dalej w świat ;)
UsuńU mnie ta maska Biovax spisywala sie rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że i u mnie tak będzie, bo mam ochotę na pełnowymiarowe opakowanie.
UsuńSuper zakupy, sporo tego :) Ja uwielbiam maskę aloesową natur vital :)
OdpowiedzUsuńJa też już ją uwielbiam :))
Usuńsporo nowości, czekam na recenzje :)
OdpowiedzUsuńNiektóre z nich ukażą się już niebawem :)
UsuńRóżany żel wypróbowałabym chętnie.
OdpowiedzUsuńWarto, żele YR pięknie pachną.
Usuńciekawe te cienie :)
OdpowiedzUsuńpomadka ze Shrekiem wymiata!
Jak tylko zobaczyłam Shreka wiedziałam, że muszę ją mieć ;)
UsuńSporo nowości, lubię tą wygładzającą maseczkę Perfecty :)
OdpowiedzUsuńJeszcze jej nie stosowałam ale inne z tej serii polubiłam bardzo.
UsuńUu sporo tego, ale świetne zakupy. Pędzle mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńNie spodziewałam się po nich wiele, ale byłam ciekawa... no i w sumie okazały się przydatne :)
UsuńSuper zakupy, a te cienie ♥
OdpowiedzUsuńTroszkę zaszalałaś :D Ale same fajne kosmetyki <3
OdpowiedzUsuńNo trochę... ale też jestem zadowolona z zakupów ;)
UsuńZaciekawiłaś mnie tymi tanimi pędzlami :)
OdpowiedzUsuńOkazały się przydatne :) a cena łagodna dla portfela ;)
Usuń