Szanuj się, kobieto - czyli dlaczego zrywam współpracę z BingoSpa
Wiecie co? Nie lubię, gdy się mnie traktuje jak debila. Pewnie większość z Was już widziała ostatnie "dzieło" marketingowców* BingoSPA:
*Napisałam "marketingowców", ale bardziej prawdopodobne, że to syn kuzyna wujka prezesa firmy Bingo wykonał TO COŚ na komputerze, ponieważ wątpie by miał z tym coś wspólnego jakikolwiek szanujący się copywriter.
I co, podoba się Wam? Bo na facebooku, wśród większości głosów oburzenia, znalazło się też kilka kobietek twierdzących, że "im nie przeszkadza" bo przecież "to takie śmieszne". Cóż...
Dla mnie nie jest śmieszne przedmiotowe traktowanie kobiet w reklamie.
Mnie bardzo przeszkadza brak szacunku do którejkolwiek płci.
I nie zamierzam tego mylić z fałszywie pojętym "dystansem do siebie".
Ktoś może powiedzieć, że to głupkowate ale nieszkodliwe. Otóż nie prawda - to bardzo społecznie szkodliwe jeżeli będziemy utrwalać, powielać, a tym bardziej przyzwalać na taki sposób prezentowania kobiety w mediach.
Wiecie, co wkurzyło mnie najbardziej? To, że firma, której daję zarobić kupując ich produkty, zakłada że jestem debilem, ćwierćinteligentem. Robi to, kierując do mnie prostacki "żart" na poziomie rynsztoku, licząc że mi się spodoba (zakładają przecież, że taki właśnie jest mój poziom!) i że pobiegnę kupować ich kosmetyki.
Nie, Bingo, to nie mój poziom i bardzo się na Was zawiodłam. Nie popieram seksizmu w reklamie, nie popieram poniżania kobiet, nie popieram chamstwa i prostactwa. I mimo, że nie jestem pruderyjna i nie zawstydza mnie tematyka najbardziej wyuzdanego nawet seksu, nie życzę sobie żartów o braniu na twarz skierowanych do mnie jako klientki. Niektóre z waszych kosmetyków są niezłe, ale na rynku jest sporo dobrych firm i od teraz będę was omijać. Bez żalu.
I co, podoba się Wam? Bo na facebooku, wśród większości głosów oburzenia, znalazło się też kilka kobietek twierdzących, że "im nie przeszkadza" bo przecież "to takie śmieszne". Cóż...
Dla mnie nie jest śmieszne przedmiotowe traktowanie kobiet w reklamie.
Mnie bardzo przeszkadza brak szacunku do którejkolwiek płci.
I nie zamierzam tego mylić z fałszywie pojętym "dystansem do siebie".
Ktoś może powiedzieć, że to głupkowate ale nieszkodliwe. Otóż nie prawda - to bardzo społecznie szkodliwe jeżeli będziemy utrwalać, powielać, a tym bardziej przyzwalać na taki sposób prezentowania kobiety w mediach.
Wiecie, co wkurzyło mnie najbardziej? To, że firma, której daję zarobić kupując ich produkty, zakłada że jestem debilem, ćwierćinteligentem. Robi to, kierując do mnie prostacki "żart" na poziomie rynsztoku, licząc że mi się spodoba (zakładają przecież, że taki właśnie jest mój poziom!) i że pobiegnę kupować ich kosmetyki.
Nie, Bingo, to nie mój poziom i bardzo się na Was zawiodłam. Nie popieram seksizmu w reklamie, nie popieram poniżania kobiet, nie popieram chamstwa i prostactwa. I mimo, że nie jestem pruderyjna i nie zawstydza mnie tematyka najbardziej wyuzdanego nawet seksu, nie życzę sobie żartów o braniu na twarz skierowanych do mnie jako klientki. Niektóre z waszych kosmetyków są niezłe, ale na rynku jest sporo dobrych firm i od teraz będę was omijać. Bez żalu.
No, całkiem niezła afera wyszła.. Ja jeszcze nie miałam ich produktu.
OdpowiedzUsuńOd razu widać, że to jakiś facet układał hasła..
Mocne słowa. Fakt, przesadzili. 'marketing' w dzisiejszym świecie jest coraz gorszy. ;/
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem ta reklama miała wywołać właśnie taki szum i zamieszanie. Chcieli by było o nich głośno. Jak to mówią 'nie ważne jak piszą, ważne że piszą".
OdpowiedzUsuńUdało im się osiągnąć cel. O ich głupocie informował nawet Onet, Tok.fm i tak dalej, czyli serwisy, w których za reklamę trzeba by było sporo zapłacić. Na pewno dowiedzą się o nich ludzie, którzy wcześniej nie słyszeli, może nawet coś kupią. Sęk w tym, że część jednak (jak widać po facebooku - spora część) klientek odejdzie od marki, gdyż nie chce być utożsamiana z tym poziomem komunikacji. Faktycznie, jeżeli Bingo celuje w trochę mniej rozgarniętą klientelę to osiągnęli cel w 100%.
UsuńDokładnie. Niski koszt, efekt ogromny.
UsuńWcześniej wszystko było dokładnie przekalkulowane.
Afera spora się z tego robi, chociaż po mnie raczej ta reklama spłynęła jak po kaczce, ale może dlatego, że póki co nie używałam ich kosmetyków.
OdpowiedzUsuńwłaśnie,zapewne chodziło o szum i go uzyskali
OdpowiedzUsuńTo na górze to serio jest reklama?!
OdpowiedzUsuńMyślałam, że to przestało być modne jakieś 20 lat temu, a i wtedy reklamowano tak blachy faliste, alufelgi i inne usługi wulkanizacyjne, a nie kosmetyki dla kobiet.
Gratuluję postawy - Tobie!
Serio, serio - niestety.
UsuńReklamowe "szczucie cycem" ewoluowało na kolejny poziom.
Następna będzie reklama czopków z podpisem "dzisiaj będzie w d..."
Świetny tekst :P myslę, że powinnaś się udac z tym do jakiejś firmy farmaceutycznej :D Jak będą mieli takich ludzi jak Bingo to zarobisz mase kasy :P ale tak powaznie to jakaś masakra :/
UsuńHahahahahahaha reklama czopków! xD
Usuńja nie mam ich kosmetyków i nigdy nie miałam ....nie wypowiem się na ich temat !
OdpowiedzUsuńPodziwiam zerwania współpracy. Takie zachowanie na pewno da im do myslenia. Mnie reklama owszem, zniesmaczyła, ale nie obieram jej jakoś tragicznie, ponieważ prawie wszystkie reklamy bingoSPA można nazwać seksistowskimi. Ale nie tylko ich. Wszędzie mamy goliznę i nawiązanie do seksu. Jednak ważne jest w jaki sposób jest to ukazane. Ta reklama przekroczyła pewną granicę.
OdpowiedzUsuńMyślę że nawet goliznę można pokazać ze smakiem. :) Tu pokazali tylko dno. :/
UsuńDopiero teraz poznałam resztę "genialnych" reklam Bingo. Cóż, w branży kosmetycznej uważam że pewne uzasadnienie ma pokazanie czasem kawałka damskiego ciała (np przy kosmetykach wyszczuplających) itd. Dla przykładu np Tołpa robi to z klasą. Pokazanie szczupłego brzuszka jest uzasadnione, nawiązanie do brania na twarz - nie. Tymi podpisami (bo reklam jest więcej) Bingo prezentuje podejście poniżające dla kobiet. Jedna z reklam (z mulatką) jest moim zdaniem również rasistowska.
UsuńJa nawet nie nawiązałam współpracy, choć miałam już propozycję. Dla mnie to w żaden spoosób nie jest śmieszne. Kompletnie nie widzę tu nigdzie powodu do śmiechu. Ale jak ktoś lubi być traktowany jak debil, to już jego problem. Widocznie dla tej grupy są te kosmetyki. Te ich produkty i tak pełne są parafiny i innych świństw, więc szukali aby się wybić, niestety nie trafili. NIech sobie w takim razie sami kładą to badziejstwo na twarz, :)
OdpowiedzUsuńJa również nie czuję się targetem tak postępującej firmy i nie kupię już nigdy ich produktu. A poza tym mnie po prostu zdenerwowali.
UsuńMnie też, może komuś to pasuje, tak jak niektórym paniom pasuje klepanie po tyłku. Mnie to obrzydza, do tego te teksty o nie zaspokojeniu seksualnym, a ci co to badziewie wymyślili dopiero muszą mieć braki! Nie wspominając że na umyśle najbardziej. Typowo samcze podejście.
UsuńMnie kosmetyki tej firmy jakoś nigdy nie przekonywały do zakupu, a co do reklamy cóż...myślę, że firma chciała wywołać skandal i to im się udało. Nagle mało znane kosmetyki zadebiutowały w dużych serwisach informacyjnych, na blogach pojawiło się mnóstwo postów na ten temat...Jest promocja ? Jest !
OdpowiedzUsuńTo prawda, szum się zrobił. A ja miałam okazję przekonać się, że to nie firma dla mnie.
UsuńBrawa dla Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńDopóki nie przeczytałam Twego wpisu to ani trochę po tym zdjęciu i tekście nie skojarzyło mi się tak jak Tobie. Trzeba trzymać dystans :)
OdpowiedzUsuńBez tego wpisu ciężko byłoby mi przytoczyć na pierwszą myśl coś zboczonego.
Pozdrawiam :)
"Bez tego wpisu ciężko byłoby mi przytoczyć na pierwszą myśl coś zboczonego. " to albo masz 10 lat, że nie kojarzy Ci się to z filmami porno i spuszczaniem spermy na twarz kobiety albo nie umiesz czytać ;)
UsuńW takim razie gratuluję niewinnego umyslu :) I nie mówię tego złośliwie.
UsuńW sumie zgadzam się z Tobą. Też nie lubię tego typu reklam i troche mnie irytują. Nie lubię jak traktuje się mnie jak debila...
OdpowiedzUsuńw 100% popieramy!
OdpowiedzUsuńMasz rację... dosyć przedmiotowo!
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą, dokończę te produkty co mam i więcej od nich nie kupie.
OdpowiedzUsuńKasieńka
Rozumiem że ktoś jest na nie odnośnie tej reklamy. Mnie to nie rusza negatywnie, może jestem pusta albo zboczona, ale kojarzy mi się to jednoznacznie i nie przeszkadza mi to:)
OdpowiedzUsuńNie uważam że jesteś pusta ani zboczona, no bez przesady. Możesz to odbierać jak chcesz.
UsuńMnie tam "zboczone" rzeczy w ogóle nie przeszkadzają, o ile mam z nimi do czynienia na gruncie prywatnym. Publicznie, formalnie firma nie powinna tak się zwracać do klientów.
Racja, że nie powinna kierować takich słów w stronę klientów swoich. Ale skierowali, pewnie sporo stracili na tym...
UsuńMnie to nie zniechęciło:)
Reklama jest po prostu niesmaczna.
OdpowiedzUsuńPrzyciąganiu uwagi za wszelką cenę mówię stanowcze NIE! Tani chwyt marketingowy.
Trafiłam na TO na FB. Zgadzam się z Tobą w zupełności i uważam że ta reklama jest prostacka.Próbowałam to jakoś zrozumieć ale nie umiem.Co właściwie miało by to reklamować?Spermę w filce? Pal sześc to zdjęcie ,ale kurcze to hasło .. brak słów
OdpowiedzUsuńSzczerze po mnie to spłyneło bo kosmetyki lubię niektóre i nie zamierzam przestac ich kupować i używać bo jakiś pajac nie trafił z reklamą :/
OdpowiedzUsuńNie popadajmy w paranoję.
To też kwestia prywatnych granic i na co sobie pozwalamy - ja lubię elegancję w kontaktach firma-klient.
UsuńA dobrych kosmetyków jest całe mnóstwo, na szczęście Bingo nie ma niczego, czego nie dałoby się zastąpić dlatego chętnie dam zarobić fajniejszej firmie. Reputacja, renoma i sympatia do marki ma ogromne znaczenie w dzisiejszych czasach gdy rynek jest przepełniony.
No tutaj masz rację :)
UsuńNiesmaczne są te reklamy:/
OdpowiedzUsuńchyba ktoś chciał zrobic prowokację stad taka reklama. mnie rownież nie podobają się tego typu uwagi szczewgólnie idące w tak szeroki eter jakim jest internet
OdpowiedzUsuńdziś tą reklamę pokazałam kumpelom w szkole - śmiały się :D
OdpowiedzUsuńja właśnie zgłosiłam się do testów, ale to było jeszcze przed tą aferą.
Ja współpracowałam z nimi długo, wielokrotnie coś testowałam, ale teraz po prostu nie chcę być kojarzona z taką firmą.
UsuńJa tez ostatnio zerwałam wspolprace z pewną firmą bo nie chciałam być z nią kojarzona :)
UsuńZrobiło się o nich głośno? Zrobiło :) Pewnie o to im chodziło. Faktycznie reklama prostacka, ale skoro chcą być kojarzeni (przynajmniej przez jakiś czas) z tą reklamą, to ich sprawa. Dla mnie to jest po prostu niesmaczne, ale nerwów u mnie to nie wywołuje :D Raczej obojętność.
OdpowiedzUsuńSama nic nigdy nie miałam wspólnego z tą firmą.
Myślę, że firma postawiła sobie za cel wywołanie "burzy" i to im się udało. Dzięki temu uzyskali większy rozgłos. Nie jest to smaczne ani odrobinę.
OdpowiedzUsuńOj afera się z tego zrobiła ... No cóż, po mnie to po prostu spłynęło ... ;)
OdpowiedzUsuńNo i Agusia się zdenerwowała!!! Ja nie widzialąm, nie słysząłam i szczerze to mi to lotto. Ale faktem jest troszkę nie na miejscu tekst ;)
OdpowiedzUsuńNo to prawda, wkurzyłam się!
UsuńA niedługo afera przycichnie, za jakieś 2-3tygodnie prawie nikt nie będzie o tym pamiętał, a wiele nowych osób zajrzy z ciekawości na ich stronkę i sprawdzi, co firma proponuje im "na twarz". Pewnie wiele osób skusi się na zakup tych kosmetyków, bo cieszą się dobrymi opiniami i niewygórowanymi cenami ;) Czyli cel osiągnięty :P
OdpowiedzUsuńByć może, ponieważ trudno liczyć na to że reklamowe chamstwo od razu spowoduje upadek firmy. Pewnie nie spowoduje, ale kobiety urażone takim obrazkiem już u nich nie kupią. Przyjdzie za to inny typ klienteli.
UsuńTeraz kosmetyki BingoSpa będą kojarzyły mi się z chamstwem i prostactwem. Przyznam, że podziwiałam markę jakiś rok temu, bo bardzo przebili się do blogosfery, ale teraz... cóż, jak dla mnie zbyt wulgarne.
OdpowiedzUsuńMam podobne odczucia.
Usuńojej, ja współpracę z bingo spa rozwiązałam już jakiś czas temu, więc dopiero pierwszy raz słyszę o tej aferze. ale kiepsko! strasznie szowinistyczne hasło ><
OdpowiedzUsuńA wiesz co ja mam ochotę napisać, tylko jedno " bez komentarza " dobrze zrobiłaś, że napisałaś o tym bo pewnie wiele osób np takich jak ja pewnie by nawet nie wiedziała o tym. Może to niesprawiedliwe, że więcej ich kosmetyków nie kupię, bo to tylko reklama, ale tak mnie ona skutecznie zniechęciła, że trzymam się od tej pory daleko od tej firmy :) (takie jest moje " bez komentarza" :D)
OdpowiedzUsuńPewnie, że "tylko reklama", ale jednocześnie ta reklama obrazuje podejście firmy do swoich klientek. Nie ma co żałować, wszystkie kosmetyki Bingo jest czym zastąpić.
UsuńSwoją drogą, to nie jest dla mnie typowe, że tak oburzam się czymś takim jak reklama. Zazwyczaj to po mnie spływa, gdy widzę te "genialne" reklamy materiałów budowlanych z damskim biustem na wielkim zdjęciu, czy też felg obejmowanych czule przez półnagą modelkę. Nie wiedzieć czemu, ktoś założył, że to są produkty dla facetów, choć ja zarówno materiały budowlane jak i felgi równiez kupuję. Ale to taka (prostacka) estetyka... Natomiast kosmetyki, produkty skierowane niemal wyłącznie do kobiet, mające przynosić im piękno i przyjemność, zareklamowane czymś tak wulgarnym? Trzeba za grosz nie miec gustu i szacunku. Dlatego mnie to tak zbulwersowało.
O to to to. Generalnie to olewam różne biusty i pośladki w reklamach - jest to słabe i niekreatywne, nawet nie chce mi się więcej o tym pisać. Ale reklama BingoSpa jest tak prymitywna, tak wulgarna i tak głupia, że nie mogę przejść obok niej obojętnie, zwłaszcza, że reklamowałam tą firmę na swoim blogu, bo miałam ich za jedyną normalną markę kosmetyczną, która nie wykorzystuje wizerunku kobiety jako obiektu seksualnego. A tu takie rozczarowanie i to w dodatku o jakiej mocy!
UsuńDebilizm, naprawdę, taka reklama, aż trudno uwierzyć, bo mam z tej firmy, marki pare kosmetyków i serio przesadzili
OdpowiedzUsuńChoć reklamę widziałam, to niespecjalnie wzbudziła ona moje emocje. W gruncie rzeczy krem kładziemy w końcu na twarz. Owszem, zdjęcie jest bardzo sugestywne, a hasło się kojarzy, ale tylko ze względu na nasze życiowe doświadczenie, żyjąc w epoce internetu takie hasło kojarzy nam się dość jednoznacznie. A jednak jest cała masa ludzi, np. moja babcia, która nie widziałaby nic złego w tym haśle, bo nie ma takich skojarzeń. Owszem, firma zagrała na najniższych instynktach, jednak to my, pisząc o tym i mówiąc zrobiliśmy jej tak na prawdę największą reklamę. A za tydzień nikt nie będzie o niej pamiętał.
OdpowiedzUsuńSama pracując latami w reklamie, nigdy nie zdecydowałabym się na tak kontrowersyjne hasło i świadczy o jedynie o płytkich pobudkach producenta, w końcu to oni akceptują projekt.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Kasiu, kojarzy się - wiadomo jak - i pomijając zakonnice z klasztoru i piecioletnie dziewczynki, kojarzy się każdemu jednoznacznie i nietrudno to przewidzieć. Ta reklama ukazała się w tych czasach, nie jest skierowana dla naszych babć (odsetek seniorów w internecie to wciąż niewielki margines), więc nikt mi nie wmówi, że osiągnięte skojarzenie nie było intencją celową. Było, jakiś miszczu tak to właśnie sobie zaplanował.
UsuńRobimy reklamę firmie, fakt. Ale ja nie mam w sobie żądzy mordu przez głupią reklamę - zbankrutujcie, zgincie itd. Szczerze mówiąc to mi akurat lata. Chodzi o to, że nie chcę być tego częścią ani tego wspierać moimi kilkoma groszami. I uważam, że złych rzeczy nie należy zamiatać pod dywan ani przemilczeć, ale o nich pisać - zawsze.
Nie wiem jakoś nigdy nie lubiłam tej firmy. Po tej "akcji" czuję po prostu nie smak.
OdpowiedzUsuńJestem konsumentką pamiętliwą i tak jak Sokołów będzie mi sie kojarzył ze sprawą Ogińskiego Piotrka tak Bingo Spa.... miał być szum tanim kosztem. I mają.... żal o nich mówić w ogóle, bo jeszcze skorzystają na "darmowej reklamie"
Też jestem pamiętliwa jeśli chodzi o firmy i mam tak samo z Sokołowem ;)
Usuńomfg! serio? takie rzeczy przechodzą? o błeeeeeeeeeech, błeeeeeeeeeeeeech i fujś! popieram!
OdpowiedzUsuńi uściski przesyłam (z doskoku jestem w sieci teraz, niestety :-/)
Mój znajomy pracujący na wysokim stanowisku w firmie reklamowej "X" posiedział do mnie kiedyś takie słowa "Sówka 81 nawet jeśli do sprzedania masz gó....wno, a na banerze reklamowym umieścisz kobietę w seksownej bieliźnie trzymającą to gó...wno to towar jest praktycznie sprzedany" Dalej zawile wyjaśnił mi tryby działania ludzkiego umysłu i sposobów wpływania na nasze instynkty samozachowawcze. Czy ta reklama mnie obraża szerze, nie raczej rozbawia, czy zachęca do zakupu mnie nie lecz podejrzewam, że gro kobiet dostanie produkty Bingo Spa od swojej drugiej połówki. Kobiecy wizerunek zawsze był wykorzystywany w reklamie, z mniejszym czy większym smakiem.
OdpowiedzUsuńSówko, oczywiście że "sex sells", ale można to wykonać z klasą albo wulgarnie. Można zrobić subtelny film erotyczny albo taniego pornola, i takie rzeczy skierowane są do zupełnie różnych odbiorców. Kosmetyki skierowane są raczej dla kobiet, więc strategia słabo trafiona.
OdpowiedzUsuńDobra, załóżmy że to facet kupi kobiecie te kosmetyki, bo mu się spodobała wizja brania na twarz i w ogóle. BingoSpa jednakże jest marką o bardzo słabej dostępności stacjonarnej, więc zakładamy, że taki facet specjalnie złoży zamówienie w internecie, poczeka, zapłaci przesyłkę, i da kobiecie konkretnie TE a nie inne kosmetyki, bo fajna reklama? Nie, takiemu facetowi chyba wygodniej będzie pójść do Tesco i kupić krem Nivea ;)
Przesadzili i to mocno. Pozdrawiam : ) jusinx.blogspot.com
OdpowiedzUsuńWe mnie reklama nie wzbudza silniejszych reakcji, nie czuję się obrażona przez markę. Uważam po prostu, że ten obrazek i tekst jest bardzo, bardzo słaby.
OdpowiedzUsuńDokładnie! Moje zdanie też już znasz. Dodam tylko, że podobnie jak Ty uważam, że sprawa seksualności powinna zostać między dwojgiem ludzi, a nie powinna być ukazywana w reklamach i to w tak prymitywny sposób, narzucając preferencje ogółowi i jeszcze tłumacząc, że tego kogo to nie śmieszy, nie ma poczucia humoru, w dodatku pisząc, że "nasze kolejne kreacje reklamowe będą także skupiać się wokół kobiet - ich zmysłowości, pięknie i potrzebach" - sorry, nie mam takich potrzeb. A komentarze o "dystansie do siebie" są przezabawne! To tak jakby powiedzieć "mam dystans do siebie, więc spuść mi się na twarz". M A S A K R A
OdpowiedzUsuńTutaj chodzi o szacunek do kobiety, o poszanowanie do płci, preferencji, prywatności. Ja rozumiem, że podtekst seksualny jest teraz tak wszechobecny w reklamach (który szczerze mnie już irytuje), ale wszystko ma swoje granice, a przynajmniej powinno mieć granice.
Poza tym to dostałam od nich maila o współpracy. Odmówiłam. Już pal licho ich ostatnie reklamy, ale w regulaminie było napisane, że prześlą baner do wstawienia na bloga. Zaczęłam się pod nosem śmiać "ciekawe jaki". xD
OdpowiedzUsuńJa do tej pory z nimi współpracowałam i banery były "normalne". No ale po tej kampanii to faktycznie nie wiadomo co zamierzają wysyłać ;)
UsuńJeszcze nie miałam nic z tego sklepu i raczej na nic się nie skuszę..
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń