Aromatyczna dekoracja od Pachnącej Szafy
Jak pewnie każda z Was, uwielbiam gdy w moim domu pięknie pachnie. Na co dzień często palę świece lub woski, które umilają mi czas i wprawiają w dobry nastrój, lubię jednak również gdy wchodząc do mieszkania po długiej nieobecności wita mnie przyjemny aromat... Gadżet, który dzisiaj opiszę może się do tego przyczynić, a przy tym całkiem fajnie wygląda. Co to takiego?
Pachnąca Szafa, Dekoracyjny odświeżacz powietrza
Jaśmin i Len
Jak widzicie, jest to dyfuzor, który możemy postawić na stoliku i przez dłuższy czas dbał on będzie o piękną woń naszego mieszkania. Produkt otrzymujemy w kartonowym opakowaniu, w którym znajduje się szklana butelka z pachnącym płynem oraz komplet rattanowych patyczków. W butelce, poza samą substancją pachnącą, znajduje się kompozycja z suszonych roślin - wedle słów producenta, zbierana i przygotowywana ręcznie - która ma za zadanie spełniać walor dekoracyjny :)
Cieszyłam się, że w moje ręce trafił akurat Jaśmin i len, gdyż z ciekawości właśnie tę nutę zapachową bym dla siebie wybrała. Zastanawiało mnie, jaki to właściwie zapach, no bo jaśmin wszyscy doskonale znamy, ale jak pachnie len? Szczerze mówiąc w aromacie tego odświeżacza nie wyczuwam zbyt wiele słodkich, upojnych jaśminowych nut, tylko jakiś inny aromat, który jest dominujący. Drogą dedukcji - musi to być właśnie ów len. Jak pachnie? Bardzo przyjemnie i neutralnie.
Tak wyglądają w zbliżeniu owe suszone roślinki we wnętrzu dyfuzora. Jest to tylko kilka suchych kwiatków, ale muszę powiedzieć, że cały odświeżacz faktycznie wygląda bardzo estetycznie, nawet elegancko. Myślę, że będzie pasował do większości wnętrz.
Co jednak z podstawową rolą tego przedmiotu, a mianowicie odświeżaniem powietrza? Jest to zapach bardzo delikatny, być może zbyt delikatny dla osób, które - tak jak ja - preferują intensywne świece zapachowe czy woski. To znaczy jest on w pomieszczeniu wyczuwalny, jednak bardzo subtelnie. Zupełnie inaczej, niż inne produkty Pachnącej Szafy, które mam w domu - te są tak intensywne, jak lubię. Z tego też powodu kompozycja lniano-jaśminowa idealnie sprawdziłaby się w biurze lub innym formalnym miejscu, gdzie nie możemy przesadzać z intensywnymi aromatami. W domu też jest ok, jeśli np mamy małe dzieci lub jesteśmy bardzo wrażliwi na mocne zapachy.
Zdecydowaną zaletą tego produktu jest jego trwałość i wydajność. Ubywa go naprawdę powoli, a cały czas działa.
Używacie dyfuzorów? Jaki jest Wasz ulubiony sposób na ładny zapach w domu?
Nie miałam takich zapachowy patyczków jeszcze
OdpowiedzUsuńmam i polecam:)
OdpowiedzUsuńOjej, aż wyobraziłam sobie ten zapach:) Uwielbiam mieć zapaloną świeczkę koło siebie, która świeci i pachnie i jest mi po prostu z nią przyjemnie:)
OdpowiedzUsuńJa też to uwielbiam :)
Usuńale to fajne, jaka cena?
OdpowiedzUsuń19,99 :)
UsuńJeszcze nie używałam, ale może to być ciekawa alternatywa dla świec zapachowych, które powinno się palić pod kontrolą... A w tym przypadku nie muszę odganiać od siebie wizji z płonącym mieszkaniem, gdy wyskakuję z domu na chwilę :D
OdpowiedzUsuńTo fakt, dyfuzor pod tym względem nie stanowi żadnego zagrożenia. Można po prostu go postawić i o nim zapomnieć, a on cały czas pachnie :)
UsuńNie miałam nigdy takiego cuda,ale wygląda ślicznie:-)
OdpowiedzUsuńHej! :) Zostałaś nominowana przeze mnie do Liebster Blog Award! Więcej szczegółów znajdziesz tutaj: http://land-of-cosmetics.blogspot.com/2014/12/6-wygrana-w-konkursie-oraz-odpowiedzi.html mam nadzieje, że weźmiesz udział w zabawie ..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! ;)
Ja stawiam na naturalne zapachy. Teraz u mnie w domu kwitną hiacynty. Mają tak intensywny zapach, że mimo, że rosną w jednym miejscu to kwiatem tym pachnie w całym mieszkaniu:)
OdpowiedzUsuńTo musi być wspaniałe :)
Usuńteż lubię te dyfuzory, stawiam je zwykle w przedpokoju i już od wejścia mam w domu przyjemny zapach :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie wygląda ten odświeżacz :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńja mam za duże pomieszczenia i te "patyczki" się u mnie nie sprawdzają:)
OdpowiedzUsuńW bardzo dużych pomieszczeniach faktycznie mogą nie dać rady... chyba że ustawi się kilka w różnych miejscach :)
UsuńRewelacyjna alternatywa dla świec i na pewno bezpieczniejsza.Preferuję jednak bardziej intensywne aromaty.
OdpowiedzUsuńFakt, woski są intensywniejsze... ale i starczają na dużo krócej.
UsuńNie przepadam za dyfuzorami, wolę jednak woski, bo zawsze mogę zmienić zapach jak tylko przyjdzie mi na to ochota. Przy takich dyfuzorach nie jest to już takie proste, no i trzeba uważać, aby nie przewrócić buteleczki.
OdpowiedzUsuńTo prawda, najlepiej ją umieścić w miejscu, w którym nikt jej przypadkiem nie potrąci.
UsuńPiękny ten dyfuzor :)
OdpowiedzUsuńNie używam dyfuzorów, ale zapach jaśminu bardzo lubię. ;]
OdpowiedzUsuńjeju, jak to pięknie wygląda :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie używałam dyfuzorów
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie, dopiero co zaczynam blogowanie: http://szafazapachow.blogspot.com/ :)
Lubię odświeżacze, które oprócz tego, że pachną, ładnie wyglądają i są ozdobą pomieszczenia. :-)
OdpowiedzUsuńOtóż to :)
Usuń