(Nie)małe jesienne zakupy :)
Żeby tradycji stało się zadość... przyznaję się, co mnie w ubiegłym miesiącu skusiło. Większość to rzeczy planowane, choć trafiłam również na parę dobrych ofert, które skłoniły mnie do zakupu...
Na zdjęciu powyżej znajduje się właśnie efekt jednej z napotkanych przeze mnie promocji. Wszystkie świeczki pochodzą z Ikei a większość z nich dorwałam w naprawdę korzystnej cenie. Uwielbiam pachnące świece więc jest to dla mnie jeden z najprzyjemniejszych zakupów :)
Zakupy z Rossmanna - w trasie skończył mi się kosmetyk do makijażu, więc nabyłam Uniwersalne mleczko micelarne z Ziai - jest to bardzo fajny kosmetyk, który świetnie spełnia swoje zadanie, a przy tym czuję jakby odżywiał skórę. Oprócz tego zestaw korektorów z Wibo, którego stale używam. Suchy szampon Dove kupiłam na podróż, ale albo nie umiem go używać, albo po prostu nie sprawdza się na moich włosach.
Długo planowałam odwiedzić sklep Inglota, konkretnie z zamiarem zakupu tych dwóch rzeczy: grzebyczka do rzęs, który wypatrzyłam u jednej z malujących mnie makijażystek - niezbędny do perfekcyjnego rozdzielenia rzęs niezależnie od jakości użytego tuszu. Druga rzecz to paletka magnetyczna, gdzie umieściłam już ulubione cienie różnych marek (mieszczą się rozmaite kształty ze względu na brak przegródek). Obie rzeczy bardzo polecam!
Te zakupy to zamówienie z kosmetycznego działu Merlin.pl. Wszystkie kosmetyki dorwałam w bardzo promocyjnych cenach - płatki Prreti, maskę Purederm, róż Lumene oraz perfumy Pierre Cardin Cedre Ambre.
Do Superpharm wybrałam się w celu zakupu powyższego olejku-eliksiru, gdyż przy ostatniej wizycie otrzymałam próbkę, która bardzo przypadła mi do gustu. Tym razem trafiłam na promocję - przy jego zakupie serum A+E było gratis :)
To zakupy z drogerii MediQ, gdzie skusiłam się na bardzo korzystne promocje. Podkład Affinitone był za pół ceny (+ tusz gratis), tak samo jak i pozostałe kosmetyki.
Wizyta w Naturze - ulubione przeze mnie matowe, świetnej jakości cienie. Kupiłam w celu wyjęcia z pudełeczek i umieszczenia w palecie magnetycznej - nadają się do tego celu świetnie.
Zakupy z Marizy. Magazyn firmy znajduje się bardzo blisko mojego miejsca zamieszkania, więc mogłam sobie bezproblemowo odebrać kosmetyki i nie płacić nic za przesyłkę. Zamówiłam płyn do higieny intymnej, bazę pod cienie (bardzo dobra i niedroga), puder ryżowy (używam go stale i bardzo sobie cenię), puder transparentny oraz brązujący. Oprócz tego krem pod oczy oraz maseczkę, których jeszcze nie miałam okazji przetestować.
Na koniec - mój ulubiony Yves Rocher :) Wybrałam się specjalnie po te produkty. Ocet malinowy genialnie sprawdza się na moich farbowanych włosach, zamykając łuski i nadając mega połysku (a do tego ten zapach - niesamowity!). Płyny do kąpieli cudownie pachną i zawsze muszę mieć przynajmniej jeden w swojej łazience. A kosmetyczka była gratis.
Uff, to tyle. Chyba lekkie szaleństwo z tego wyszło... A jak tam u Was?
Super nowości :)
OdpowiedzUsuńJak sprawdza się korektor z Wibo?:)
OdpowiedzUsuńMoja siostra używa i jest zadowolona, chociaż u mnie się średnio sprawdza.
UsuńZakupy faktycznie niemałe :P ale tak to jest, że wszystko się naraz kończy :)
Ile dooobroci <3 Serum A+E miałam i bardzo fajnie sprawdzało się na końcówkach :)
OdpowiedzUsuńposzalałaś troszeczkę:)
OdpowiedzUsuńJa też lubię te cienie :)
OdpowiedzUsuńŚwietne nowości, bardzo dużo ich! Kosmetyki Mariza znam :)
OdpowiedzUsuńja się skusiłam na krem do paszczy z oriflame, jeszcze nie dotarł, ale i tak potrzebuję czegoś treściwszego i tak, więc spróbuję, a co mi tam ;-)
OdpowiedzUsuńa, no i pierwszy raz od 100 lat nabyłam dezodorant psikany zapachowy. obłędnie pachnie :-)
Ale nowości, świetne!:)
OdpowiedzUsuńZ Biovax uwielbiamy szampon, maskę i odżywkę BB z tej serii właśnie.
OdpowiedzUsuńKorektor w 4 odcieniach wydaje się fajnym rozwiązaniem...
miłego testowania :)
OdpowiedzUsuńmam ten poczwórny korektor wibo jednak nie używam go jakoś.
OdpowiedzUsuńAle zaszalałaś! :-)
OdpowiedzUsuńSzaleństwo :) Z Twoich zakupów mam jedynie korektory z Wibo, które jakoś nie do końca przypadły mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńPiękne zakupy. Pozazdrościć :) Mam tylko korektor z wibo.
OdpowiedzUsuńSama też ostatnio nabyłam ten grzebyczek. Jestem po pierwszych testach i miło mnie zaskoczył., To bardzo przydatny gadżet, szczególnie, że u mnie mało który tusz nie skleja rzęs ;)
OdpowiedzUsuńSpore zakupy :) Też właśnie myślę nad taka paletką magnetyczną, żeby zapanować nad bałaganem w cieniach :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, sporo tego. Ale oferty naprawdę były ciekawe, zwłaszcza w superpharm :)
OdpowiedzUsuńsuper zakupy :D miłego testowania :)
OdpowiedzUsuńŚwieczuszki super.
OdpowiedzUsuńświetne zakupy,miłego testowania
OdpowiedzUsuńWielkie zakupy ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię do mnie jeżeli lubisz płyny Yr, bo akurat jest do wygrania jeden ;)
Nieźle się obkupiłaś :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten żel z YR a z tej malinowej serii miałam wodę toaletową:) )
OdpowiedzUsuńŚwietne nowości!
OdpowiedzUsuńOjjj...Ależ pokaźne zakupy - kilka rzeczy z przyjemnością bym Ci podkradła :p
OdpowiedzUsuńOj nie małe zakupy :)
OdpowiedzUsuńSuper nowości. Ten żel trawa cytrynowa i wanilia kupiłam jakiś czas temu w promocji w Hebe - żadna rewelacja.
OdpowiedzUsuńCałkiem sporo tego wszystkiego Ci przybyło. Mi na szczęście przybyło niewiele :D
OdpowiedzUsuńWow, porządne zakupy ^^ Mnie świece zapachowe nie kuszą od momentu, gdy poznałam woski YC :] Matowe cienie z My Secret są świetne, mam jeden ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne rzeczy :)
OdpowiedzUsuń____________
a Ty? bierzesz już udział w rozdaniu? :)
http://wyprobuj.blogspot.com/2014/10/konkurs-wygraj-bon-o-wartosci-100-do.html
Wspaniałe denko, gratuluję. :)
OdpowiedzUsuń