Peel-off do którego wracać nie będę

Tytuł mówi sam za siebie. Dziś o maseczce, która mi się nie spodobała. Zapraszam dalej, jeżeli jesteście ciekawi z jakiego powodu.




EFEKTIMA, Peel-off Renew, Maseczka błyskawiczna

Od producenta:
Skutecznie i szybko działająca maseczka w formie żelu. Złuszcza martwe komórki naskórka, wygładza, odmładza i dodaje skórze witalności. Zawiera wyciąg z grejpfruta, który ze względu na właściwości oczyszczające i ściągające idealnie odświeża i liftinguje cerę. Formuła maski dodatkowo wzbogacona została w wyciąg z papai, dzięki któremu wzmocnione zostało działanie przeciwstarzeniowe i nawilżające.


Moje wrażenia: 

Nie kupuję zazwyczaj peel-offów w saszetkach, tylko takie w tubkach, albo ewentualnie w proszku do samodzielnego przygotowania. Dlaczego? Ponieważ prawie niemożliwe jest, by trafić na taki, gdzie ilość w saszetce jest dobrana idealnie i maski mam dokładnie tyle, ile potrzeba. W tym przypadku jednak się udało. 7ml to dokładnie taka ilość, jaka powinna być.

Ta maska ma bardzo gęstą konsystencję. Tępo się rozprowadza. W zasadzie trzeba włożyć wiele wysiłku, by pokryć nią całą twarz. Trudno również wydobyć ją w całości z saszetki...

Pachnie ładnie, ale zapach zaraz znika po ujrzeniu światła dziennego. Trochę szkoda, lubię pachnące kosmetyki.

Do tego momentu wszystko byłoby w porządku. Maska ma swoje wady, ale to generalnie nic wielkiego. Lecz niestety... gdy się ją nałoży czeka się całe wieki by ten nieszczęsny peel-off wreszcie zasechł! Wiem dobrze, jak niewygodnie usuwa się maski tego typu za pomocą wody, więc pozostało mi uzbroić się w cierpliwość i czekać, aż całkowicie wyschnie i będzie można ją zdjąć. Trwało to strasznie długo, a kiedy wreszcie tak się stało, i tak nie było łatwo jest usunąć ją z twarzy. Maska nie scaliła się do końca i w związku z tym co chwilę przerywała przy ściąganiu. Bardzo niewygodne... Pewnie udałoby się ją oderwać w jednym kawałku jeśliby poczekać z tym jeszcze trochę czasu. Niestety, nie zamierzam poświęcać na jedną maskę więcej niż pół godziny - bez przesady. Jak na ironię, ta maska nazywa się błyskawiczną!

Efekty? Skóra w pewnym stopniu oczyszczona, wygładzona, wygląda na całkiem rozświetloną i promienną. Maseczka nie wysusza, nie podrażnia, nie uczula. Dlatego właśnie, gdyby nie ta hiper-niewygodna aplikacja, zapewne jeszcze nie raz wylądowałaby w mojej kosmetyczce... Niestety, jak dla mnie jest zdyskwalifikowana.

Opakowanie: saszetka 7ml
Cena: 3.99zł
Dostępność: drogerie, internet
Czy kupię w przyszłości? Nie.


A może polecicie mi jakiegoś dobrego peel-offa?

Komentarze

  1. Ja nie cierpię maseczek peel off. Wolę zmywać maseczki ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja je całkiem lubię, ale jak widać nie każda przypada mi do gustu...

      Usuń
  2. Robi co ma robić jednak też do niej nie wrócę gdyż mnie znowu piekła w oczy pomimo, że nałożyłam ją z dala od tych okolic...





    http://avida-dolars.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Maseczki typu peel off. używam bardzo rzadko, denerwuje mnie to że tak długo zasychają ;/

    OdpowiedzUsuń
  4. Hmmm jakoś nie mogę się przekonać do tej efektimy..też miałam przykrą przygodę z maseczką ale nie z peel offem - tutaj nie mam żadnych doświadczeń:) więc nie pomogę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. uu szkoda, dla mnie też peel offy mają szybko zasychać...

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam tych maseczek, a do tej pory widziałam tylko zachwyty.
    Widać jednak, nie wszystkim odpowiadają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze się taki nie urodził, który by każdemu dogodził ;) Widocznie kosmetyków też to dotyczy.

      Ale ja się nie martwię - na rynku jest na prawdę ogromny wybór i nie ma problemów ze znalezieniem czegoś dla siebie.

      Usuń
  7. Dziwne, ja odczekałam 20 min z zegarkiem w ręku i nie miałam żadnego problemu ze zdjęciem maski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie podobnie, ja z niej jestem zadowolona :)

      Usuń
    2. A u mnie jak na złość zasychała całe wieki...

      Usuń
  8. Peel off w proszku? To mnie zaskoczyłaś, nie wiedziałam, że coś takiego istnieje :D Lubię wszelkiego rodzaju maseczki peel-off, ale jak się nie chce scalić...oj...to będzie ciakawa przeprawa :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się zdziwiłam, że istnieją te w proszku, ale już od paru miesięcy z powodzeniem ich używam. Są mega tanie, wydajne i mają naturalny skład, więc to moje ulubione :)

      Usuń
  9. hmmm, u mnie zeszła w jednym kawałku po 20 minutach spędzonych na twarzy...

    OdpowiedzUsuń
  10. Pierwszy raz czytam negatywną opinię, może to nie taki ideał :)

    OdpowiedzUsuń
  11. ja bardzo polubilam ta maseczke :)

    OdpowiedzUsuń
  12. U mnie również zeszła w całości. Ja ją nawet polubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeszcze jej nie nakładałam, ciekawe jak u mnie się spisze.

    OdpowiedzUsuń
  14. Jeszcze jej nie stosowałam, ale już się boję ;)
    Mam nadzieję, że u mnie zejdzie w całości ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Super blog ;)
    Obserwuje !! :)
    Liczę na rewanż :)

    OdpowiedzUsuń
  16. szkoda, bo mam słabość do grapefruita i papai ;<

    OdpowiedzUsuń
  17. Lubimy takie cytrusowe zapachy, ale szkoda, że nie jest skuteczna..

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie przepadam za maseczkami.

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie używałam tej maseczki :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Miałam kiedyś maseczkę z Efektimy, zdaje się oczyszczającą i była całkiem ok ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Testowałam kilka różnych i niektóre są faktycznie bardzo ok :)

      Usuń
  21. U nie szybciutko się zdjęła i fajnie zaschła ,więc nie wiem od czego to zależy.Ja ją bardzo polubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  22. nie miałam tej maseczki, pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja bym po nią nie sięgnęła ponieważ nie cierpię grejfruta :P

    OdpowiedzUsuń
  24. U mnie spisała się nawet nieźle - w miarę szybko zasychała i dobrze oczyszczała skórę:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Mojej skórze maseczka posłużyła, chociaż moją ulubienicą została inna maseczka Efektima :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ze wszystkich masek Efektimy kilka również przypadło mi do gustu, ale akurat nie ta :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Dzięki Waszym komentarzom blogowanie sprawia mi wiele radości :)

Dziękuję za każdą opinię - Wasze zdanie jest dla mnie bardzo ważne.

Zawsze też odwiedzam i czytam blogi swoich komentatorów.

Popularne posty z tego bloga

Testowanie produktów za darmo w internecie - co i jak?